**_
_**
Paris Jackson zaistniała w show biznesie po tragicznej śmierci ojca. Na pogrzebie Króla Popu po raz pierwszy jego dzieci pokazały swoje twarze i potem szybko zostały celebrytami. Najwięcej zainteresowania wzbudzała właśnie córka Michaela Jacksona. W bardzo szczerym wywiadzie dla magazynu Rolling Stone Paris opowiedziała teraz o dorastaniu w posiadłości Neverland i zapewniła, że miała "bardzo spokojne i normalne dzieciństwo". "Bezpieczny i szczęśliwy świat" córki gwiazdora runął wraz z jego śmiercią.
Nienawidziłam samej siebie i miałam bardzo niską samoocenę. Myślałam, że nic nie umiem robić i nie zasługuję na to, by żyć. Zadawałam sobie rany nożem i ukrywałam to przed rodziną. Niektóre z moich tatuaży zakrywają blizny po samookaleczeniu, a także ślady po braniu narkotyków. Wiele razy próbowałam odebrać sobie życie, a tylko raz zostało to ujawnione w mediach - wyznała Paris.
Robiłam wiele rzeczy, których trzynastolatka czy czternastolatka nie powinna robić. Za szybo dorosłam i nie byłam zbyt miłą osobą. Cierpiałam na ataki leków i depresję. Bardzo ciężko przechodziłam dojrzewanie z powodu gwałtu. Zostałam zgwałcona w wieku 14 lat - dodała.
Paris opowiedziała także o byciu dzieckiem Michaela Jacksona. Zapewniła, że do pewnego wieku "w ogóle nie wiedzieli, kim jest ich tata".
Nie mieliśmy pojęcia, kim był naprawdę. Dla nas był naszym tatą - wyznała w wywiadzie. Zawsze będzie moim ojcem. Wiele osób, które go znały, mówią, że jestem do niego bardzo podobna. Uważam się za osobę czarnoskórą. Tata popatrzyłby mi w oczy i wskazał palcem mówiąc: Jesteś czarna i bądź dumna ze swoich korzeni.
_
_