Rodrigo Alves jest jednym z trzech najbardziej znanych na świecie "Żywych Kenów", którzy szczycą się setkami przebytych operacji plastycznych. Celebryta i model właśnie przeszedł swoją pięćdziesiątą (!) operację - pełen lifting twarzy, oczu i szyi. 33-letni Alves uważa, że dzięki zabiegowi wygląda 14 lat młodziej dlatego warto było się poświęcić i cierpieć.
Efekty zabiegu Rodrigo relacjonuje na swoim Instagramie. Udzielił też wywiadu, w którym przyznał, że to "najgorsza operacja w jego życiu" i nigdy nie czuł tak wielkiego bólu.
Ta operacja prawie mnie zabiła. Gdy obudziłem się z narkozy, poczułam potworny ból - pochwalił się w wywiadzie. Nie mogę nic jeść, bo szwy na twarzy eksplodują. Nawet najmniejszy ruch szczęką może doprowadzić do otwarcia się szwów i zakażenia.
Przez ostatnie jedenaście dni nie mogłem brać ciepłego prysznica**. Ciepła para mogła spowodować rozszerzenie żył na twarzy i niespodziewanego krwotoku**_ - dodaje. _Nie mogę nic podnosić, ani się wyginać. Przez cały ten czas musiałem spać pod kontem 45 stopni aby spowodować właściwy przepływ krwi.
Teraz wyglądam, jak 19-latek. Nadal jestem opuchnięty ale skóra jest naciągnięta, jakbym zrobił sobie na niej całej botoks. Jestem bardzo szczęśliwy z efektu zabiegu – cieszy się "żywy Ken".
Zobaczcie efekty jego pięćdziesiątej operacji: