W minioną środę media na całym świecie obiegła wiadomość o tym, że Beyonce jest w ciąży z bliźniętami. Wokalistka pochwaliła się radosną nowiną na Instagramie, publikując zdjęcie z ciążowym brzuszkiem. Od tej chwili gwiazda wrzuca do sieci mnóstwo zdjęć, na których eksponuje błogosławiony stan, jakby chciała za wszelką cenę udowodnić, że nie skorzystała z usług surogatki, co zarzucano jej przy poprzedniej ciąży z Blue Ivy.
Wiadomo już, że dzieci Bey i Jay-a Z będą najbardziej wyczekiwanym potomstwem tego roku, a media będą śledzić każdą informację na ich temat. Właśnie "wyciekły" pierwsze szczegóły dotyczące poczęcia. Osoba "z otoczenia pary" zdradziła serwisowi Radar, że przyszli rodzice zdecydowali się na metodę zapłodnienia in vitro, w trakcie którego sami zdecydowali o płci dzieci.
Beyonce miała problem z zajściem w ciążę więc oczywiste było dla niej, że skorzystają z in vitro. Zdecydowali się na jeden męski i jeden żeński zarodek - mówi źródło.
Informacja o ciąży gwiazdy była zaskoczeniem, zwłaszcza że w ubiegłym roku głośno było o kryzysie w związku pary. Mówiło się nawet o planowanym rozwodzie po tym jak Jay-Z miał zdradzać swoją żonę, co ta opisała w tekstach piosenek na płycie Lemonade.
Wygląda jednak na to, że oboje stwierdzili, że nie opłaca im się rozstawać. Tylko w ubiegłym roku zarobili łącznie ponad 100 milionów dolarów, co dało im pierwsze miejsce na liście najbogatszych par show biznesu według Forbes. Bliźniacza ciąża Beyonce z pewnością sprzeda się lepiej, niż niejedna jej płyta.