Robert Górski i Kabaret Moralnego Niepokoju od kilku tygodni realizują serial internetowy Ucho prezesa wyśmiewający rządy Prawa i Sprawiedliwości. Główną postacią Ucha jest Jarosław Kaczyński, któremu towarzyszą między innymi Mariusz Błaszczak, Antoni Macierewicz i Bartłomiej Misiewicz. Górski, który wciela się w rolę prezesa PiS-u opowiada, że mimo wszystko serial pokazuje polityka z cieplejszej, ludzkiej strony: Górski o "Uchu prezesa": "Chciałem dokuczyć Kaczyńskiemu, a ocieplam jego wizerunek"
Górski udzielił właśnie wywiadu Gazecie Wyborczej, w którym opowiedział między innymi o wcielaniu się w rolę Kaczyńskiego. Satyryk przyznał, że niektórzy zarzucają mu zbytnie ocieplanie postaci prezesa. Mimo wszystko jednak oddźwięk jest pozytywny:
Takiej popularności jak teraz przy "Uchu" to jeszcze nie przeżyłem. Idąc na spotkanie z panią, usłyszałem z rusztowania za sobą okrzyk: "Panie Robercie, kiedy będzie piąty odcinek?". Rozpoznał mnie robotnik, wie, kim jestem i w czym robię. No, sukces - opowiada Agnieszce Kublik.
Wcześniej pojawiły się informacje, że TVP chciała nakłonić Górskiego do zrealizowania satyrycznego serialu Lemingrad wyśmiewającego wyborców Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej. Kabaret Moralnego Niepokoju nie zgodził się na propozycję Jacka Kurskiego:
Dostałem propozycję, żeby "Ucho" przyszło do TVP, ale jak to zwykle bywa, okupioną pewnymi warunkami. Internet daje nam pełną wolność - opowiada Górski. Prezes Kurski chciał, żeby było trochę więcej o opozycji oczywiście. Nie chcieliśmy tego robić. Ani w TVP, ani w żadnej innej telewizji. Kiedy ktoś daje pieniądze, wcześniej czy później zaczyna wymagać. Zostajemy w Internecie. Nikt nam nie powie, żeśmy się sprzedali.
_
**_
Anna Popek o byciu "ulubienicą Jacka Kurskiego": "Ludzie chlapią językiem niepotrzebnie"**