Anna Lewandowska nigdy nie ukrywała, że lubi pomagać potrzebującym. Żona Roberta chętnie publikuje na Facebooku informacje o akcjach charytatywnych, z których dochód zostanie przeznaczony na pomoc chorym dzieciom lub samotnym matkom. Ostatnio Lewandowska sfinansowała wyposażenie kuchni w Domu Samotnej Matki w Gdańsku, oddając ośrodkowi pieniądze zarobione na warsztatach.
Przypomnijmy: Lewandowska pomogła samotnym matkom z Gdańska!
Od czwartku Lewandowska razem z innymi sportowcami zbiera pieniądze na operację serca dla małego Gabrysia. Internauci mogą wylicytować między innymi komplet sportowy Kamila Stocha, korki Roberta Lewandowskiego oraz miejsce na obozie treningowym Lewandowskiej. Niestety, pomysł Ani nie wszystkim przypadł do gustu. Niektóre z jej fanek wytykają, że udostępnienie miejsca na obozie nie jest tak naprawdę pomocą, bo finanse Lewandowskiej w żaden sposób na tym nie ucierpią. Pojawiły się też komentarze, że i tak ma za dużo pieniędzy, więc nie powinna prosić o wsparcie innych:
Masz tyle kasy to nie wstyd Ci jeszcze wolac kasy od innych zwyklych ludzi? Brak slow i brak jakiegokolwiek wstydu. Zenada! Poprostu wplac i uratuj czlowieka bo cie stac! Juz na kolezanke wolala i co...
Troszkę mnie to śmieszy. Śmieją sie z Małgosi i Majdana a ja ich podziwiam. Maja przepiękne gesty. Ten nawet jak oddali cała kwotę ze swojego wesela na chorego sportowca. Danie na licytacje jednego miejsca na obóz to dla mnie jest naprawdę marne staranie. Może lepiej by było oddać pieniądze z jednej reklamy w której bierzesz udział albo sprzedać torebkę za 15 tysięcy która nosisz i oddać pieniądze na Gabrysia - czytamy na Facebooku Lewandowskiej.
Olbrzymia większość komentarzy jest jednak pozytywna. Internauci docenili Lewandowską, która dba o to, by o aukcjach było głośno i żeby spotkały się z jak największym zainteresowaniem.
Ktoś kto w pozytywnym oddźwięku potrafi znaleść negatywy musi byc nienormalny. Ludzie sama Pani Ania świata nie zbawi, nie ma takich pieniędzy, czy to ze zbiera grupę ludzi którzy maja możliwości i zachęca nas wszystkich by pomagać nie jest pozytywne? - piszą użytkowniczki Facebooka.
Czy w dzisiejszym świecie w każdym dobrym słowie i czynie trzeba doszukiwać sie podtekstów. Chcemy miec w społeczeństwie super sportowców, ludzi z pasjami, ambicjami i w odpowiedniej chwili jestesmy dumni po to by w kolejnej wbić nóż w plecy, przykre!!!!!! Kazdy zdrowy człowiek odpowiada za swoj los i powinien rozliczać sie sam ze sobą, a nie przelewać swoje frustracje na innych.
Jeden z internautów napisał, że Lewandowska takimi akcjami "łapie plusy", ale sama mogłaby wyłożyć pieniądze na aukcję. Ania postanowiła mu odpowiedzieć:
Nie potrzebuję łapać "plusów" jakkolwiek to zabrzmi... Zawsze chętnie pomagamy!!!!!! W szczególności przy takich historiach jakie spotykają dzieci - napisała.
Przypomnijmy, że jesienią ubiegłego roku internauci byli równie krytyczni co do apelów żony Roberta o pomoc dla jej koleżanki: Lewandowska apeluje o pomoc dla koleżanki! Fani atakują: "Czemu sama nie pomożesz?"