_
_
W czwartek światową premierę miał najnowszy film Agnieszki Holland Pokot, na podstawie powieści Olgi Tokarczuk Prowadź swój pług przez kości umarłych. Sama reżyserka przyznaje, że film ma konstrukcję thrillera, bo "to gatunek, który zwykle łatwo przekłada się na język kina". Punktem wyjścia fabuły jest seria morderstw, których ofiarami padają myśliwi. Przy zwłokach za każdym razem pojawiają się ślady zwierzęcych kopyt. Bohaterka, emerytowana inżynierka zaczyna podejrzewać, że zwierzęta wzięły odwet na swoich oprawcach. Film Holland powalczy o Złotego Niedźwiedzia na Berlinale.
W rozmowie z Onetem reżyserka wyznaje, że rozpoczynając prace nad filmem, nie przypuszczała, że temat ekologii oraz miejsce kobiety we współczesnym świecie tak bardzo zyskają na aktualności.
Wydaje mi się, że obecnie ekologia i gender są ważniejsze nawet od ekonomii, bo kwestię globalizacji i bezrobocia zawsze da się jakoś rozwiązać. Natomiast te inne problemy wymagałyby od nas wyjścia z jakiś głęboko zakorzenionych zwyczajów. Pytanie, czy dałoby się to osiągnąć bez jakiegoś krwawego konfliktu - rozważa Holland. Kobieta samotna bywa lekceważona. Kondycja kobiety w ogóle często taka bywa. Często bywa traktowana jak nieszkodliwa wariatka albo czarownica. Upierdliwa przeszkoda na drodze. Po pięćdziesiątce zwykle się kobiet nie zauważa. Podczas zdjęć próbnych zwróciłam uwagę na to, jak w pewnym wieku fotografują się polskie aktorki. Na ich twarzach odbija się gorycz. Jest to tak powszechne, że aż mnie to uderzyło. Coś jest chyba z losem kobiet w naszym kraju nie tak, skoro nawet tak uprzywilejowana grupa zawodowa nie odczuwa satysfakcji z siebie i z życia. Brak im wolności na to, żeby nabrać w płuca powietrza i po prostu podnieść ręce do słońca.
Z ekologią też nie jest ostatnio najlepiej. Holland przypomina, że polskim ministrem środowiska został myśliwy, który zasłynął decyzjami o odstrzale żubrów, dopuszczenia dzieci do udziału w polowaniach oraz wycinki Puszczy Białowieskiej, wpisanej na listę Światowego Dziedzictwa Unesco. Zaś nowo wybrany prezydent Stanów Zjednoczonych w pierwszych dniach swojego urzędowania zakwestionował sens paktu klimatycznego.
Ten paternalistyczny świat wartości sfrustrowanych białych mężczyzn wygrał ostatnie wybory w Ameryce. Nieprzypadkowo jedną z pierwszych decyzji Trumpa było stwierdzenie, że wycofuje się z międzynarodowych układów do walki ze zmianami klimatycznymi - mówi reżyserka. W Polsce ludzie, którzy są teraz przy władzy, mają podobną mentalność. Nieprzypadkowo minister Waszczykowski wprowadził taką opozycję, że teraz to tylko nasza "dobra zmiana" kontra wegetarianie i cykliści. A ministrem środowiska jest facet, który stoi na czele lobby wycinki drzew i jest myśliwym. Ekologia stała się rzeczywistą i symboliczną sferą walki z pewną formacją. Mamy więc w Polsce potężne myśliwskie lobby, ale też coraz większą grupę ludzi, przez tamtych pogardliwie traktowanych, którzy są wyczuleni na cierpienie innych istot żywych.
Holland nie ukrywa, że ma też sporo żalu do polskiego Kościoła Katolickiego, który, jej zdaniem, nie rozumie przesłania papieża Franciszka, ani się nim nie przejmuje.
W Kościele katolickim są dwa nurty. Franciszkański i ten, który reprezentuje polski Kościół. Utrzymujący, że wszyscy na tej planecie są nam podlegli i od nas zależni - wyjaśnia reżyserka. Humanizm naszego Kościoła jest zresztą szalenie płytki i wykluczający. Uważa, że od zygoty znacznie mniej wartościowy jest innowierca, uchodźca albo Żyd. Albo ktoś, kto nie lubi określonej partii politycznej. A przecież każdemu człowiekowi należy się szacunek i miłość.
_
_