Ostatnie miesiące nie były dla Kanye Westa zbyt szczęśliwe. Raper zmierzył się z załamaniem nerwowym i poważnym kryzysem małżeńskim, a także lawiną krytyki, która spadła na niego po tym jak został "projektantem". Mimo to 39-latek nadal wierzy w swój "boski pierwiastek" i nie poddaje się w próbach podbicia świata mody.
Wczoraj w Nowym Jorku odbył się piąty pokaz Yeezy, który - oczywiście - nie obył się bez kontrowersji. West wyprosił ze studia Pier59 wszystkich fotoreporterów, również tych, którzy wcześniej akredytowali się na pokaz. Sam nie dołączył do modelek na wybiegu, a na pokaz spóźnił się pół godziny. Dziennikarze nie kryli oburzenia i skomentowali zachowanie Westa na Twitterze.
Zakaz fotografowania nie obejmował rzecz jasna żony rapera, która skrupulatną relację zamieściła na swoim Snapchacie. Uwagę widzów pokazu przykuła między innymi modelka w hidżabie. Mimo to, pierwsze reakcje krytyków nie są dla Westa zbyt przychylne. Kolekcja rapera już zyskała miano "linii dla bezdomnych" oraz "żartu".
Fani z pewnością nie zawiodą. Przypomnijmy, jak ustawiali się w kolejkach po buty projektu swojego idola: