Wellman na jakiś czas ZNIKNIE Z WIZJI? "Nie chcę być kaleką"
Dorota Wellman dowiedziała się niedawno od lekarzy, że jeśli chce zachować sprawność, musi zacząć traktować kontuzję barku poważnie. Odnowiła jej się podczas źle wykonanego ćwiczenia na siłowni. Jak wyjaśnia prezenterka w rozmowie z Faktem, "to był moment".
Niestety, wystarczyła chwila i wrócił stary uraz - przyznaje Wellman.
Dorota długo wierzyła, że kontuzję uda się wyleczyć farmakologicznie. W końcu jednak zrozumiała, że jeśli rzeczywiście zależy jej na odzyskaniu pełnej sprawności, to musi znaleźć czas na operację i rehabilitację. Podobno już umówiła się z producentami programu Dzień Dobry TVN, że zniknie z wizji na jakiś czas.
Zobacz: Wellman idzie na operację barku! "Przez ból nie mogła spać"
Męczy mnie uciążliwy ból i muszę się go pozbyć - ujawnia prezenterka. Nie chcę być człowiekiem, który jedzie tylko na przeciwbólowych proszkach. Muszę jak najszybciej wrócić do sprawności i ćwiczeń. Bo kiedy nie uprawiam regularnie sportu, źle się czuję. Operacja będzie mniej inwazyjna. Mam nadzieję,że przywrócą mi sprawność, którą straciłam z powodu źle wykonanego ćwiczenia na siłowni. Trzeba operować, bo inaczej będę osobą mniej sprawną, szczególnie, że uraz dotyczy prawej ręki, a nie chcę być kaleką. Na szczęście tydzień po zabiegu będę już w pracy. Za to rehabilitacja zajmie mi sporo czasu.
Dorota Wellman prawie wpadła pod samochód
Zobacz też:
Komentarze (150)