Odkąd Donald Trump został prezydentem, jego relacje z żona, Melanią, stały się bardziej skomplikowane. Pierwsza Dama odmówiła zamieszkania w Białym Domu i została wraz z synem Barronem w Nowym Jorku, a męża widuje głównie w weekendy podczas oficjalnych i bardzo teatralnych spotkań. Jednak jej drobne gesty i reakcje wskazują, że wcale nie jest zachwycona swoją nową rolą i raczej cieszy się, że to Ivanka przejęła większość jej obowiązków.
Wczoraj żona Donalda Trumpa postanowiła ocieplić swój wizerunek, a nic nie jest tak skuteczne, jak fotografowanie się z dziećmi, najlepiej chorymi. Pierwsza Dama nie zmęczyła się bardzo, bo odwiedziła najbliżej położony szpital - Nowojorski Szpital Prezbieriański. Żeby tam dotrzeć potrzebny był 10-minutowy spacer. Melania zabrała ze sobą kosz pełen książek, które zamierzała czytać dzieciom.
Niestety, ciężko chore dzieci nie były w centrum uwagi, gdyż za Trump przyszli także fotografowie. Podczas czytania książek cały czas błyskały flesze. Przed i po lekturze musiały się uśmiechać, gdyż prezydentowa chciała mieć z nimi zdjęcia. Melania postanowiła je także pokrzepić ciepłymi słowami, które pokazały, że jako miliarderka nie do końca rozumie potrzeby innych ludzi, zwłaszcza znajdujących się w ciężkiej sytuacji.
Przyszłam zachęcić was do czytania - powiedziała, i zachęciła chore dzieci, żeby już zaczęły myśleć o swojej karierze: Pomyślcie, cochcecie osiągnąć w życiu?
Mam nadzieję, że wszystkie czujecie się dobrze. Modlę się za Was. Jesteście w moich myślach. I po prostu zdrowiejcie bardzo szybko, okej? I wesołego Dnia Czytania.
Całe wydarzenie trwało zaledwie dwie godziny. Myślicie, że teraz Amerykanie bardziej ją polubią?
Melania Trump reads Dr. Seuss book to sick kids at NYC hospital, marking her first public solo engagement as FLOTUS https://t.co/9vl5Yu5KIB pic.twitter.com/GooTybTamo
— ABC News (@ABC) 3 marca 2017
First Lady #MelaniaTrump surprised children at NewYork-Presbyterian hospital by stopping by and reading one of her favorite books! pic.twitter.com/q4fcxuQg2O
— Fox News (@FoxNews) 3 marca 2017