Łukasz Jakóbiak WYCIERA POT z twarzy po "wizualizowaniu" w śniadaniówce (ZDJĘCIA)
Na kanapie u Marzeny Rogalskiej i Tomka Kammela tłumaczył się z akcji z "fałszywą Ellen". Chyba bardzo go to zdenerwowało.
Kilka dni temu Łukasz Jakóbiak postanowił wykorzystać naiwność swoich fanów do zrealizowania własnego celu, jakim jest występ w programie Ellen DeGeneres. Właściciel słynnej kawalerki, który kilkanaście lat temu zajmował się kolekcjonowaniem zdjęć i autografów gwiazd oraz spędzał sporo czasu pod warszawskimi klubami pełnymi celebrytów w nadziei na dostanie się do środka, dzisiaj osiąga powoli to, co sobie zaplanował.
Patrząc na ścieżkę "kariery" Jakóbiaka można być niemal pewnym, że od początku zapraszał do siebie gwiazdy na wywiady jedynie po to, by pewnego dnia stać się jedną z nich. Najwyraźniej jednak działo się to jego zdaniem zbyt wolno, bo postanowił przyspieszyć bieg wydarzeń, wymyślając historię o wizycie u Ellen.
Mimo negatywnej odpowiedzi internautów na jego prowokację, dziś został zaproszony do Pytania na Śniadanie, gdzie próbował wytłumaczyć się z tego co zaszło. Na kanapie u Marzeny Rogalskiej i Tomka Kammela po raz kolejny powtarzał slogany o "wizualizacji level up".
Wywiad musiał go kosztować sporo stresu, bo po wyjściu ze studia, już na schodach ocierał z twarzy pot, po czym z niezadowoloną miną i smartfonem w ręku wsiadł do swojego BMW.