Oceńcie - to jest niezłe: Piotr Rubik promujący się na wielkiego, wrażliwego kompozytora nie zna zapisu nutowego! Ta gorzka (choć dla nas słodka) prawda wyszła na jaw przy okazji pozdrowień od muzyka wydrukowanymi przez Cosmopolitan.
Nasz czytelnik zauważył, że w zapisie nutowym piosenki Sto lat Rubik popełnił karygodny błąd, który podważa jego umiejętności muzyczne.
Zamiast "ósemek" zapisał "szesnastki", co oznacza, że nie potrafi zanotować prawidłowo jednostek rytmicznych - mówi nasze źródło. To nie jest rytm polskiego "Sto lat".
Nie jesteśmy muzykami, ale nawet ze szkolnych lekcji muzyki pamiętamy różnicę między ósemką, a szesnastką. Gdyby Pan Piotr tłumaczył się umownością spieszymy z wyjaśnieniem - można zapisać coś umownie, ale wtedy nie dzieli się zapisu na takty. To wiedzą także uczniowie podstawowych szkół muzycznych.
Nasz informator wysłał nam nawet prawidłowy zapis nutowy, który najprościej mówiąc tym różni się od "rubikowego", że nie powinno być poziomych kresek w owych "mostkach" na końcu, ponieważ wtedy wartości rytmiczne są dwa razy krótsze (śpiewane dwa razy szybciej), więc albo narysował, bo tak było "ładniej", albo po prostu nie zna podstaw zapisu nutowego.
A to prawidłowy zapis:
Ten błąd może się wydawać drobny, ale przypominamy, że Rubik to facet głoszący, że jest wybitnym kompozytorem, pielęgnujący uwielbienie do swojego talentu i profesjonalizmu w zakonie swoich wiernych fanek.
To tak jak być z pokolenia "emo" i napisać żal przez "rz" (bo "żal" i "LOL" to podstawowe słowa - można nimi wyrazić wszystko).
