W sobotę do szpitala w Pile trafiła 2-letnia Liliana. Dziewczynka miała złamaną czaszkę oraz liczne krwiaki na głowie. Pomimo szybkiej operacji, Lilianna nie przeżyła.
Jak się okazało, za uraz głowy dziecka odpowiadał jej ojczym, Szymon B.
_Obrażenia te powstały w wyniku pchnięcia dziecka i uderzenia w futrynę. Według relacji kobiety - mężczyzna był zajęty grą na komputerze**. Gdy "nie szło mu w grze", chwycił przechodzące obok niego dziecko za rączkę i pchnął, w skutek czego dziewczynka uderzyła głową o futrynę**_ - mówi Magdalena Roman z Prokuratury Rejonowej w Pile w rozmowie z tvn24.pl.
Matka zmarłej 2-latki potwierdziła winę swojego partnera. Co więcej, według jej zeznań do zajścia doszło w czwartek. Dwa dni zajęło jej podjęcie decyzji o przewiezieniu córki do szpitala.
Sekcja zwłok wykazała rozległe obrażenia wewnętrzne: krwiak śródmózgowy resztkowy krwiak podtwardówkowy na stronie prawej, a także cechy obrzęku mózgu i złamania prawej i lewej kości ciemieniowej oraz prawej kości potylicznej.
Kobiecie postawiono zarzut nieudzielania pomocy dziecku, mężczyzna będzie dopiero przesłuchiwany.