15 lutego Doda obchodziła 33. urodziny, które postanowiła uczcić huczną imprezą w stylu Alicji z Krainy Czarów. Goście bawili się we wnętrzach Pałacu Zamoyskich w centrum Warszawy. Cała impreza odbyła się pod hasłem Doda In Wonderland. Niestety, jak donosiły potem tabloidy, urodziny Rabczewskiej chyba nie należały do najbardziej udanych.
Wygląda na to, że Dorota też chciałaby jak najszybciej zapomnieć o imprezie. Półtora miesiąca po urodzinach Rabczewska sprzedaje samochód, na dachu którego wjechała na przyjęcie. Jak twierdzi sprzedawca, który wystawił auto na Allegro (!), samochód Dody "budził podziw wśród warszawiaków":
Doda wjechała na swoją imprezę odjechanym samochodem, wystylizowanym - przez najlepszych artystów- na powieściowego kota z Cheshire - czytamy w opisie aukcji. Auto budziło podziw wśród Warszawiaków, zaskoczonych oryginalnością projektu. Ten samochód to idealna propozycja dla osób, które uwielbiają się wyróżniać mają do siebie dystans i uwielbiają cieszyć się życiem.
Samochód póki co wylicytowano za... ponad pół miliona złotych. Aukcja potrwa do soboty rano, a pieniądze zostaną podobno przeznaczone na cel charytatywny, chociaż organizator aukcji zapomniał poinformować o tym na Allegro. Zrobiła to dopiero Dorota na swoim Facebooku.