Jessica Mercedes już dawno znudziła się życiem "zwykłej" blogerki modowej i od dłuższego czasu stara się podbić świat wideoblogerek, pokazując na You Tubie swoje nowe osiągnięcia. Jessica pochwaliła się już między innymi kosmetykami za 2,5 tysiąca złotych oraz relacją z wycieczki do Dubaju, gdzie "nie miała niestety złotego kibla".
Okazuje się właśnie, że Jessica zaangażowała się w nowy projekt i została... "projektantką". Pozazdrościła najwidoczniej takim sławom jak Kardashianki, Macademian Girl i Natalia Siwiec i stworzyła "autorską" kolekcję strojów kąpielowych. Przełomowy moment w karierze ogłosiła oczywiście na Instagramie i Snapchacie, będąc w Meksyku. Była tak podekscytowana, że nawet się nie umalowała:
Kochani, muszę Wam zaraz ogłosić najważniejszą rzecz w życiu. Nie wiem, czy się pomalować na tę okazję, czy nie, bo trochę dziwnie wyglądam. Chyba się trochę podmaluję, ale teraz mogę Wam ogłosić po co tu przyjechałam. Dobra, muszę jeszcze pooddychać i zaraz Wam opowiem. Nie wiem jak zacząć Wam to mówić, ale nie pomalowałam się, bo skoro będę mówić Wam mega ważne rzeczy, to powinnam być naturalna i szczęśliwa, tak jak jestem zawsze. Jestem strasznie zestresowana - zaczęła Jessica.
Szafiarka skromnie przyznała, że chociaż prowadzi bloga już od siedmiu lat, zawsze chciała stworzyć własną markę w momencie, gdy znajdzie "pomysł, inspirację i swoje pieniądze". Okazuje się, że ten moment właśnie nadszedł i podczas pobytu w Meksyku Jessica wzięła udział w sesji zdjęciowej reklamującej kostiumy kąpielowe swojego "projektu".
Jessica chce być wszechstronną projektantką, która zadbała zarówno o kobiety, które "chcą coś ukryć", jak i o te, które chcą "coś uwydatnić". Do pierwszej kategorii już zaliczają się posiadaczki rozmiarów... 38 i 40:
Jest wiele różnych modeli, przeróżne kolory, każda z Was znajdzie coś dla siebie - reklamuje Jessica. Sama jestem dziewczyną, która ma duży biust i boczki, wiem co i jak trzeba zakryć, żeby ładnie wyglądać w strojach kąpielowych. Ja stworzyłam konstrukcje, które będą idealne i dla rozmiarów 38 i 40, żeby co nieco zakryć, żeby co nieco uwydatnić. Będą też idealne dla 34, 36. Dla każdego coś będzie. Dlatego chudłam, żeby móc pozować w swoich strojach.
Między chwilami wrzasków i ekscytacji, Jessica podzieliła się też planami na przyszłość. Projektowanie kostiumów kąpielowych tak jej się spodobało, że teraz marzy o tym, by zostać w meksykańskiej dżungli i tam sprzedawać swoje "dzieła":
Co mnie zainspirowało do stworzenia tej kolekcji? DŻUNGLA, Tulum, jukatańska dżungla - opowiada. Na starość mogłabym sprzedawać stroje kąpielowe i mieszkać w Tulum i mieć swój butik w dżungli. To byłoby moje marzenie, jakbym była już stara.
Jessica, trzymamy kciuki za Twoje marzenia. Tym razem szczerze.