Mogłoby się wydawać, że w ostatnim czasie Daniel Olbrychski bardziej niż na karierze zawodowej, skupia się na krytykowaniu obecnego rządu. 72-letni aktor niemal przy każdej okazji podkreśla swoją niechęć do Prawa i Sprawiedliwości i prezesa partii, Jarosława Kaczyńskiego. W jednym z ostatnich wywiadów stwierdził nawet, że "gdyby nie katastrofa smoleńska, PiS by nie istniał", zarzucając obecnej władzy, że jest "sektą, której pomagają ludzie brzydcy i źli".
Na szczęście zagorzały przeciwnik PiS-u nie może narzekać na brak pracy i przyjął propozycję gościnnego występu w Daleko od noszy. Polsat postanowił reaktywować format po sześcioletniej przerwie. Produkcja zadbała o "gwiazdorską obsadę" i w nowej odsłonie serialu widzowie zobaczą m.in. Katarzynę Glinkę, Dodę i jej silikony oraz Daniela Olbrychskiego. 72-letni aktor wystąpi w szóstym odcinku, gdzie wcieli się w rolę "walecznego" Wiedźmina.
W 6. odcinku serialu "Daleko od noszy - reanimacja" tajemnicze odgłosy i nieludzkie wycie "strzygi, demona czy wampira, a najprawdopodobniej wilkołaka" wstrząsną personelem szpitala - czytamy w zapowiedzi odcinka. Przerażeni i bezradni wezwą na pomoc Wiedźmina, w którego wciela się Daniel Olbrychski. Jaka bestia sieje postrach w szpitalu i czy Daniel Olbrychski sobie z nią poradzi?
Przypomnijmy, jak piersi Dody walczą o uwagę widzów w Daleko od noszy: SILIKONY DODY na kozetce reanimują "Daleko od noszy" (ZDJĘCIA)