Do zamachu doszło w Niedzielę Palmową rozpoczynającą wśród chrześcijan obchody Wielkiego Tygodnia. Wybuch bomby umieszczonej w pakunku pod ławką nastąpił podczas nabożeństwa w kościele świętego Jerzego, świątyni Koptyjskiego Kościoła Prawosławnego w miejscowości Tanta.
Atak skomentował na Twitterze egipski minister spraw zagranicznych. Terroryści znów zadali cios Egiptowi. Kolejny raz, w ohydny sposób usiłowali nas zranić, ale i tym razem im się nie udało - napisał rzecznik resortu Ahmed Abu Zeid. W kolejnym wpisie przekonywał, że terrorystów nie uda się rozbić jedności państwa.
Jak zauważa agencja Reuters, do zdarzenia doszło tydzień przed obchodzonymi przez egipskich Koptów świętami wielkanocnymi, a zarazem niedługo przed zaplanowaną na koniec kwietnia wizytą papieża Franciszka w Egipcie. Papież w czasie niedzielnego kazania potępił eksplozję i zapewnił o swojej modlitwie za jej ofiary. Kilka godzin później w Aleksandrii na śródziemnomorskim wybrzeżu Egiptu drugi ładunek zdetonował zamachowiec-samobójca.
Wybuch przed chrześcijańskim kościołem zabił co najmniej 25 osób i ranił 60 innych - poinformowała państwowa telewizja egipska.
Na razie nikt nie przyznał się do odpowiedzialności za żaden z tych zamachów. To nie pierwsze ataki wymierzone w egipski kościół. W grudniu 2016 roku w samobójczym zamachu na koptyjską katedrę w Kairze zginęło 25 osób, a 49 zostało rannych. Do ataku przyznało się wówczas tzw. Państwo Islamskie. Koptyjski Kościół Prawosławny jest najliczniejszą wspólnotą chrześcijan na Bliskim Wschodzie. Koptowie, egipscy chrześcijanie, stanowią 10 procent populacji Egiptu, liczącej 90 milionów ludzi. Dżihadyści wielokrotnie atakowali tę wspólnotę religijną, podobnie jak muzułmanów współpracujących z rządem w Kairze.
Explosions hit Coptic churches in #Tanta and #Alexandria #Egypt... at least 23 killed https://t.co/BzVnhlnHuH #mapping pic.twitter.com/15OkWt3oLZ
— Jeff Harrison (@JeffHarrison) 9 kwietnia 2017