Już 21 kwietnia do polskich kin wejdzie ósma część filmu Szybcy i wściekli, w której u boku Vina Diesela wystąpi Charlize Theron. Gwiazda od kilku dni bierze udział w "trasie" promującej film, zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i w Europie.
Aktorka odwiedziła między innymi Paryż, Madryt i Nowy Jork. Za każdym razem pojawiała się w innej stylizacji - w czarnym komplecie od Diora, czy plisowanej spódniczce z guzikami od Gucci. Ale to nie drogie ubrania były tym, co tym razem przyciągało uwagę fotoreporterów. Prasa szybko zauważyła, że pewne zmiany nastąpiły w twarzy Charlize i wygląda ona "inaczej".
Star Magazine podejrzewa, że to efekt botoksu. Aby rozwiać wątpliwości redakcja poprosiła o komentarz chirurga plastycznego, doktora Normana Rowe.
Powiedziałbym z całą pewnością, że użyła dużo botoksu - ocenił doktor. Nie ma żadnych zmarszczek na czole, a skóra wygląda na suchą, co może zdarzyć się po zabiegu.
Również świadkowie, którzy widzieli Theron na gali twierdzą, że wygląda jakby przeszła "całkowity lifting twarzy".
Charlize wygląda niesamowicie z daleka, ale z bliska można zobaczyć, ile przeróbek przeszła jej twarz - wspomina informator tabloidu. Jej skóra jest gładka i jednocześnie "plastikowa". Zaczyna wyglądać jak całkowicie inna osoba.
Zobaczcie najnowsze zdjęcia Charlize. Wygląda inaczej?