Kariera sportowa Anity Włodarczyk to pasmo sukcesów i złotych medali. Trzy lata temu pobiła rekord świata w rzucie młotem, a rok temu na olimpiadzie w Rio pobiła rekord olimpijski - a przy okazji własny rekord życiowy - i wróciła do Polski ze złotym. Lekkoatletka tak zaimponowała Magdzie Gessler, że ta spełniła obietnicę i nakarmiła ją w swojej restauracji i raczyła najlepszym alkoholem.
Ostatnio o alkohol pokłóciła się polska kadra lekkoatletów. Do skandali doszło w kalifornijskim ośrodku sportowym Chula Vista Elite Athlete Training Center. Polscy sportowcy mogli tam trenować na świeżym powietrzu i przy użyciu najlepszego sprzętu. Doszło jednak do incydentu, gdy siedmioro lekkoatletów i ich trenerów zostało karnie przeniesionych do pobliskiego hotelu za łamanie zakazu spożywania alkoholu na terenie ośrodka. Młociarka Joanna Fiodorow twierdzi jednak, że był to jedynie pretekst, a donos przeciwko konkurencji złożyła Anita Włodarczyk i jej trener Krzysztof Kaliszewski.
Jak donoszą różne źródła zostaliśmy wydaleni ze zgrupowania w Ośrodku w Chula Vista USA! - napisała Fiodorow na Facebooku. Jak już też wiadomo zostaliśmy przeniesieni do partnerskiego hotelu- powód ogólnie znany obecność piwa. Dodatkowo chce poinformować że "koleżanka" z kadry nie mieszka i nie mieszkała od początku zgrupowania na ośrodku więc nie było możliwości by została przeniesiona wraz z reszta Naszej ekipy!!!
Z tego miejsca chciałabym uprzejmie poinformować iż cała sytuacja rozpoczęła się od feralnego poniedziałkowego (27.03.2017) treningu rzutowego na którym to prawdopodobnie naruszyłam przestrzeń treningową grupy pozostałych Polskich lekkoatletów (rzut młotem) Jak wszem i wobec wiadomo MOJA GRUPA ma przysłowiowo na pieńku z obecna na zgrupowaniu w USA drugą grupą rzutu młotem i nie życzą sobie naszej obecności na rzutni co zastrzegli sobie u dyrektorstwa ośrodka!!! Jestem na drugim końcu świata a nie mogę spokojnie przygotowywać się do sezonu bo ktoś kto nie jest tu żadnym dyrektorem lub też osobą odpowiedzialną za obiekty będzie mi ustalał godziny w których mogę wykonać trening! Ciekawe prawda!!!
To jednak nie koniec tej historii, gdyż sytuacja ściągnęła uwagę na Włodarczyk i jej trenera, który miał trenować także katarskich lekkoatletów. Wśród nich jest Ashraf Amjad Al-Saifi, jeden z największych konkurentów reprezentacji Polski. Włodarczyk i Kaliszewski mieli lecieć na treningi do Kataru. Decyzja o dofinansowaniu wyjazdu miała zostać podjęta przez Polski Związek Lekkiej Atletyki, który... odmówił im. Nie wiadomo na ile "narazili" się w związku skandalem z Kalifornii, ale postanowiono nie dawać trenerowi okazji do kształcenia konkurentów dla polskich sportowców i działania na niekorzyść własnej reprezentacji.
Nie ma o tym mowy. W maju w Katarze jest tak gorąco, że trenowanie w ciągu dnia jest praktycznie niemożliwe - tłumaczy Przeglądowi Sportowemu anonimowy członek PZLA. Anita mogłaby trenować jedynie po zmroku, choć i tak upał nadal byłby ogromny. Może mimo trudnych warunków przygotowałaby się tak, iż zdobyłaby złoto mistrzostw świata, ale taki wyjazd mija się z celem.
Czy gdyby Anita nie donosiła na kolegów za picie alkoholu, związek byłby jej bardziej przychylny?