Maja Ostaszewska przez dwa sezony wcielała się w postać Lidki Boreckiej, serialowej siostry Małgorzaty Kożuchowskiej w Drugiej Szansie. Podczas gdy jej koleżanka po fachu może liczyć na zarobki rzędu 15 tysięcy złotych za jeden dzień zdjęciowy, Maja musiała pocieszyć się jedynie drugoplanową rolą i mniejszą gażą. Kilka dni temu 45-letnia aktorka poinformowała swoich fanów na Facebooku, że odchodzi z serialu. Jako oficjalny powód rezygnacji z dalszej pracy na planie Drugiej Szansy podała "zaangażowanie się w nowe projekty i wyzwania".
Ostaszewska zapowiedziała, że już niedługo widzowie zobaczą ją w nowym serialu TVN-u, gdzie tym razem dostała upragnioną główną rolę.
Drodzy Widzowie, Fani "Drugiej szansy" TVN! Tak, tak, jak zorientowaliście się po ostatnich odcinkach, znikam w tym sezonie - napisała na Facebooku. Dziękuję Wam za wszystkie ciepłe słowa. Waszą niezwykłą sympatię dla mojej Lidki i całej naszej rodzinki! Ja też bardzo lubiłam to dla Was grać. Ale czas na kolejne wyzwania... Filmowe, teatralne... Od września pojawię się w nowym serialu TVN. Mam nadzieję, że i on przypadnie Wam do gustu. Będzie zupełnie inny.
Jak dowiedział się Super Express, aktorka pojawi się w nowym serialu o lekarzach. Zdaniem tabloidu Ostaszewska jest tak "dobrą serialową aktorką", że szkoda ją tracić przez nieporozumienia z Kożuchowską.
Maja miała obiecane rozbudowanie jej roli. Jednak skończyło się inaczej. Aktorka postanowiła więc zrezygnować z pracy - opisuje tabloid. Jest dobrą serialową aktorką, nie ma co jej tracić. Dostała od stacji propozycję zagrania tym razem głównej roli w nowej produkcji o lekarzach.
**Oświeciński też zrezygnował z "Pitbulla"! "Ten film to Patryk Vega. Nie istnieje inny reżyser"
**