Choć Cristiano Ronaldo ma na swoim koncie liczne sukcesy sportowe i jest obecnie jednym z najlepiej zarabiających piłkarzy na świecie, to jego zamiłowanie do pięknych kobiet wciąż wywołuje nowe skandale. 32-letni piłkarz po rozstaniu z rosyjską modelką Iriną Shayk związał się z o 10 lat młodszą Hiszpanką, Georginą Rodriguez. Podobno para planuje już ślub, a sportowiec marzy o kolejnym dziecku, którego matką będzie… wynajęta surogatka.
Do tej pory Ronaldo nie chciał ustatkować się, a wręcz przeciwnie - dzięki częstym podróżom i imprezom nie mógł narzekać na brak powodzenia. Piłkarz nigdy nie krył swojej słabości do pięknych modelek, z którymi łączyły go tylko przelotne romanse. Jak donosi Der Spiegel, Portugalczyk jednak przekroczył granicę, gdy w 2009 roku "zgwałcił kobietę w luksusowym apartamencie hotelowym w Las Vegas". Według niemieckiego tabloidu w celu zawarcia ugody z ofiarą sportowiec po pół roku zapłacił 375 tysięcy dolarów.
Ronaldo imprezował wtedy razem z kuzynem w USA tuż po podpisaniu kontraktu z Realem Madryt - relacjonuje tygodnik. Po tym, jak zmusił kobietę do stosunku seksualnego, jego ofiara zgłosiła się na policję twierdząc, że została zgwałcona. Jednym z dowodów był biały różaniec, z którym często widywany był wtedy Cristiano. Jednak piłkarz szybko zainterweniował, a jego prawnicy wynegocjowali ugodę i obiecali zatuszowanie całej sprawy. Po pół roku został zobowiązany do zapłacenia kobiecie odszkodowania w wysokości 375 tysięcy dolarów.
Zdaniem dziennikarzy tabloidu, za tę kwotę Ronaldo "kupił" też milczenie kobiety, która jednak po latach trzyma się swojej wersji, że padła ofiarą gwałtu. Niemiecki pełnomocnik piłkarza Johannes Kreile poproszony o komentarz w tej sprawie, stwierdził że cała sytuacja "nie ma sensu i jest sztucznie rozdmuchana" oraz ostrzegł, że wyciągnie konsekwencje prawne w razie naruszenia dóbr osobistych sportowca.
Wierzycie w te doniesienia?