Dzieci celebrytów chętnie zapewniają w wywiadach, że rodzice nie tylko nie pomagali im w karierze, ale jeszcze było im dużo trudniej niż innym, bo noszą znane nazwiska i od najmłodszych lat wychowywali się wśród znajomych rodziców, pracujących w branży aktorskiej. Swoją drogą ich przekonanie, że ludzie uwierzą w to, że nigdy nie skorzystali ze wsparcia przyszywanego wujka, który akurat przypadkiem jest znanym reżyserem, a rodzice nigdy nie wykonali polecającego telefonu do przyjaciółki rodziny, która, tak się dziwnie składa, produkuje seriale, jest w pewnym sensie wzruszające.
W tym zadaniu młodych celebrytów wspierają ich rodzice. Czasem wychodzi zabawnie, zwłaszcza jeśli mają krótką pamięć i zapominają, co powiedzieli w poprzednim wywiadzie. Zbigniew Zamachowski najpierw zapewniał w Fakcie, że nie miał nic wspólnego z tym, że jego córka Bronia zagrała w ostatnim filmie Andrzeja Wajdy Powidoki, a krótko później przypomniało mu się, że jednak rozmawiał z reżyserami na jej temat: Zamachowski jednak załatwił córce rolę? "Zapytałem reżysera, czy nie chciałby jej obsadzić"
Ostatnio do grona dzieci celebrytów przebijających się w branży, co, jak już wiemy, jest zadaniem znacznie trudniejszym niż gdyby przyszli na casting prosto z ulicy, dołączył 22-letni Kuba Gąsowski.
Syn Hanny Śleszyńskiej i Piotra Gąsowskiego jest studentem szkoły aktorskiej, do której dostał się za drugim podejściem. Ostatnio ogłosił, że w kolejnym sezonie dołączy do obsady serialu Canal+ Belfer.
Jeśli jesteście ciekawi przyszłego sezonu "Belfra", powiem nieskromnie, że pojawię się w nim - zapowiedział 6 kwietnia na Facebooku i zamieścił relację z planu.
Tata szybko pospieszył w wyjaśnieniem, że wsparcie, którego udzielili synowi oboje z Hanią, było czysto duchowe.
Nie odradzaliśmy mu tej drogi, to byłaby zbrodnia! - wyjaśnia aktor w tygodniku Rewia. Za to wspieraliśmy jego wybór. To naprawdę zdolny chłopak i jestem pewien, że "Belfer" będzie dla niego wyzwaniem i przygodą. Już jestem z niego dumny.
Zobaczcie, jak wygląda Kuba Gąsowski. Zrobi karierę w aktorstwie?