Magdalena Boczarska i Mateusz Banasiuk są parą od trzech lat. Młodszy o siedem lat partner miał być pocieszeniem dla Magdy po toksycznym, trwającym niemal dekadę związku z Tomaszek Karolakiem. Niewierny narzeczony wdał się w romans z Violą Kołakowską, czego owocem było wspólne dziecko. Potem próbował przekonać Magdę, że dziecko, które ma z inną kobietą, nie popsuje ich relacji.
Od tamtej pory Karolak sypiał z Violą, zdążył jej nawet zrobić drugie dziecko i zarazić wirusem HPV, za to Magdę zabierał na wakacje. Na wyjeździe noworocznym na przełomie 2013 i 2014 roku Magda powiadomiła Tomka, że między nimi wszystko skończone.
Z samolotu wysiedli w ponurych nastrojach, a kilka tygodni później Magda zaczęła pokazywać się w towarzystwie Banasiuka. Początkowo było z tym trochę kłopotu, bo aktor poszedł do Tańca z gwiazdami i od razu zauroczył się swoją taneczną partnerką. Boczarska odniosła ponoć wrażenie, że historia się powtarza. W końcu jednak wszystko sobie wyjaśnili i obecnie Magda musi tylko tolerować ciepłą relację narzeczonego z Joanną Opozdą.
Podobno jednak powoli zaczyna mieć dość niedojrzałości swojego partnera i jego skłonności do "niewinnych flirtów". W rozmowie z Magdą Mołek w programie W roli głównej dała do zrozumienia, że nie wiąże z Mateuszem planów na przyszłość.
Boję się samotności. Nie wiem, jak mi się życie potoczy - wyznała Magda. Jestem zwierzęciem stadnym, więc boję się, co będzie, jeśli odejdą moi rodzice. Ja nie mam rodzeństwa. A co na przykład jeśli nie będę miała dziecka, a mogę nie mieć, bo uważam, że nie każda kobieta musi. Ja się od tego absolutnie nie odcinam, ale nie zrobię sobie dziecka tylko dlatego, że mi tyka zegar biologiczny.
Magda postanowiła wtrącić trzy grosze z własnego doświadczenia.
Stara prawa naszych babć mówi, że musi się pojawić właściwy mężczyzna, żeby pojawiło się dziecko - przypomniała.
Dokładnie - przytaknęła Boczarska, dając tym samym do zrozumienia, że Banasiuk nie całkiem nadaje się na ojca. Mogę się zastanawiać, jak będzie wyglądało to moje życie, czy będę mieć dziecko, czy będę sama - dodała smutno.