- edycja Tańca z Gwiazdami powoli dobiega końca. Półfinałowy odcinek, który wyłonił ostatecznych finalistów, stacja postanowiła wzbogacić o występy twórców disco polo, najwyraźniej idąc za modnym ostatnio, zapoczątkowanym przez Jacka Kurskiego, telewizyjnym trendem. Wykonawcy tacy jak Czadoman czy Bayer Full uświetnili wieczór, a do ich piosenek tańczyli półfinaliści w pierwszej części programu.
Jako pierwsza tańczyła faworytka, Iwona Cichosz razem ze Stefano Terrazzino, a parze towarzyszyła siostra Iwony.
Kiedy pojawiasz się na parkiecie, towarzyszy mi piękno - stwierdziła wzruszona Iwona Pavlović.
Za pierwszy taniec para uzyskała 35 punktów.
Marcin Korcz i Wiktoria Omyła zatańczyli w towarzystwie zespołu Bayer Full. Na scenie pojawił się też dmuchane rekiny rodem z występów Katy Perry.
Chciałoby się wskoczyć do tych rybek i popływać jak kaszalot - stwierdził Andrzej Grabowski. Miło było patrzeć na was.
Okropne stopy technicznie. Nie było nic w tej sambie - skwitowała Pavlović.
Łącznie para zebrała 36 punktów.
Pierwszą część odcinka zamknął taniec Natalii Szroeder z Janem Klimentem i bratem wokalistki. "Rodzinne" występy najwyraźniej przypadły do gustu jurorom, bo na parę posypały się pochwały:
Stasiu, tańczyłeś synkopowaną salsę - pochwaliła Iwona.
Natalia, zamieniłaś się w profesjonalistę. Bardzo dobre wykonanie techniczne. Zamieniłaś się w panią Kliment - dodała.
Pierwszy etap programu Szroeder i Kliment zakończyli z 35 punktami.
W drugim tańcu Iwona i Stefano tańczyli do piosenki Ruda tańczy jak szalona. Głuchoniema miss nie przestawała zachwycać składu jurorskiego:
To było bardzo dobrze ułożone, tańczyłaś chicken walk, to bardzo trudna figura - zachwalał Malitowski.
Iwona Pavlović jak i cała reszta jury dała Cichosz i Terrazzino aż cztery dziesiątki.
W kolejnym tańcu Marcinowi Korczowi towarzyszyła jego siostra, Olga. Parze udało się zebrać 40 punktów.
W kolejnym występie Klimenta i Szroeder utwór disco polo udało się przerobić na foxtrota. Tym razem zdobyli 38 punktów.
Jako pierwsi do wielkiego finału awansowali Iwona i Stefano, zaś w dogrywce musiały zmierzyć się dwie pozostałe pary.
Jako swoje "tańce wyboru" Marcin i Wiktoria wybrali passo doble, a Natalia i Jan - cha-chę.
Jesteś jednym z najlepiej tańczących mężczyzn ze wszystkich edycji. Po tym programie twoje życie się zmieni - zapowiedziała Pavlović po występie Korcza.
Jak to jest, że ja trenowałam 23 lata, a ty, amatorka, wychodzisz i tak tańczysz? - zastanawiała się Iwona po występie Natalii.
Gościem specjalnym odcinka była Doda, która przebrana za motyla promowała swój nowy singiel.
Kochaj mnie, nie sprzedawaj mnie, już dawno zapłaciłam podatek od miłości. Ja jestem już bogata, bo czuję, że uprawiam z tobą sens - śpiewała z doczepianymi skrzydłami.
W wyniku głosowania widzów do ścisłego finału jubileuszowej edycji programu przeszli Natalia i Jan.
Zgadzacie się z wynikiem?
