Trwa ładowanie...
Przejdź na

Kochanek George'a Michaela o aresztowaniu gwiazdora w toalecie: "Moim zdaniem chciał zostać przyłapany"

36
Podziel się:

Kenny Goss był "miłością życia" gwiazdora. W wywiadzie dla "The Sun" zrelacjonował jak wyciągał go z aresztu i odwiedzał w więzieniu. "Nosił uroczy, pasiasty mundurek. Bał się, że umrze" - wspomina.

Kochanek George'a Michaela o aresztowaniu gwiazdora w toalecie: "Moim zdaniem chciał zostać przyłapany"

Życie George’a Michaela było burzliwe i obfitowało w skandale obyczajowe. Wokalista, w którym kochały się miliony fanek długo ukrywał swoją prawdziwą orientację, z obawy o karierę. Piosenkarz został niejako zmuszony do coming out'u wskutek głośnego incydentu w jednej z toalet w Beverly Hills. W 1998 roku George udał się do publicznego szaletu, gdzie spotkał tajnego agenta, któremu zaproponował seks. W efekcie został aresztowany, a w ogólnoświatowych mediach wybuchł skandal.

Gwiazdor był wówczas w związku z Kennym Gossem, który na łamach The Sun, po latach opowiedział o szczegółach tego zdarzenia.

Jedną z najzabawniejszych rzeczy jakie pamiętam jest jego aresztowanie. Byliśmy wcześniej na lunchu i George trochę wypił. Butelkę lub półtorej butelki wina - wspomina 58-latek. Rozeszliśmy się, ja do swoich spraw, on do swoich. Nagle dostałem od niego wiadomość "Kochanie proszę zadzwoń pod ten numer". Zadzwoniłem. Usłyszałem w słuchawce "Policja Beverly Hills". Powiedziałem, że szukam George’a Michaela. Zawołali go do telefonu. Zapytałem "kochanie co się stało, prowadziłeś po pijanemu? A on na to "żeby tylko!"".

Dalej Goss opowiedział jak wydostał ukochanego z aresztu, choć nadal nie wiedział, co się właściwie stało.

Musiałem pójść do bankomatu i wypłacić pieniądze na kaucję. To było około 2 tysiące dolarów. Nie było łatwo w ciągu dnia wypłacić tyle kasy, ale udało mi się. George odchodził od zmysłów. Chodził w tę i z powrotem po korytarzu. Zabrałem go stamtąd, poszliśmy do samochodu, a on nadal nie chciał mi powiedzieć co się stało. Powiedział mi dopiero gdy dotarliśmy do domu. Gdy w końcu się przyznał, powiedziałem mu: skarbie, to nic takiego. Rozejdzie się po kościach - relacjonuje Kenny.

Jednak Michael przeczuwał, że sprawa odbije się szerokim echem. Następnego dnia, według relacji Gossa, nad ich domem latały helikoptery z fotoreporterami. Pojawiły się też słynne nagłówki: "Zip me up before you go go", nawiązujące do tytułu słynnego hitu Michaela.

Za swój występek George został skazany na 500 funtów i 80 godzin prac społecznych.

Nie byłem zły, nie krzyczałem na niego, nie groziłem rozstaniem. Przeszliśmy nad tym do porządku dziennego. Było mi go żal, bardzo się tym zamartwiał - mówi Kenny, który podejrzewa jednocześnie że jego partner był już zmęczony ukrywaniem się i celowo sprowokował sytuację, by się ujawnić jako gej.

Toaleta, w której to robił znajdowała się naprzeciwko Beverly Hills Hotel, niemal na widoku. Moim zdaniem chciał zostać przyłapany - ocenia Goss. On się ujawnił, a wraz z nim ja. Ostatecznie wyszło nam to na dobre.

Pół roku później George, "na cześć" coming out'u nagrał singiel Outside, którego teledysk nawiązuje fabułą do sytuacji w toalecie z policjantem.

Po tym skandalu George był jeszcze wielokrotnie notowany. W 2016 roku za posiadanie marihuany w samochodzie, a kilka miesięcy później za jazdę pod wpływem narkotyków. W 2008 ponownie w publicznej toalecie w Londynie - tym razem za posiadanie kokainy i marihuany.

Pamiętam chodzenie do sądu. Trafił do więzienia na 8 tygodni. Nie zdążyliśmy się nawet pożegnać - opowiada Kenny.

Ponoć George opisywał pobyt w więzieniu jako coś "potwornego". Na szczęście partner regularnie go odwiedzał.

Nikt nie traktował go tam ulgowo. Musiał nosić niebieski mundurek z paskami - to było nawet urocze. Mówił, że pierwsze noce spędził w strachu, że ktoś go zabije.

Goss i Michael rozstali się w 2011 roku, gdyż nie mogli już znieść wzajemnych uzależnień. Kenny nałogowo pił, a George ćpał. Jednak nawet po rozstaniu podkreślali, że byli dla siebie "miłością życia".

Gwiazdor zmarł pod koniec 2016 roku i aż trzy miesiące zajęło lekarzom ustalenie przyczyny jego śmierci. Choć spekulowano, że George przedawkował narkotyki lub był chory na AIDS, w oficjalnym komunikacie podano, że przyczyną zgonu było zapalenie mięścia sercowego i otłuszczenie wątroby. Na jego pogrzebie Kenny Goss nie krył rozpaczy:

Był ogromną częścią mojego życia - bardzo go kochałem. Był przemiłym i szczodrym człowiekiem - powiedział.

Zobacz także: Dziś w Pudelek Show: Sylwia Nowak o "seksmodelkach": "To żenujące"

Zobacz też:

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(36)
Gość
7 lat temu
Bosh co z tą pogodą ludzie... Muszę znowu zimowe ciuchy wyciągać
Gość
7 lat temu
Partner, nie kochanek.
Gość
7 lat temu
Zaczyna się zarobkowe snucie historyjek po tabloidach. Ludzie to s***e
Gość
7 lat temu
Był wielkim artysta!!!
gość
7 lat temu
Koncert Michaela w Wawie niezapomniany. R.I.P.
Najnowsze komentarze (36)
Gość
5 lata temu
...sa ludzie ktorym wszystko sie wybacza.a ktos inny bedzie spokojnie zyl .a i tak go nie lubia
gość
7 lat temu
GM tez mowil,ze podswiadomie chcial coming outu, ale w tej toalecie to byla prowokacja poliicji, a on sie latwo dal nabrac.
gość
7 lat temu
narkotyki...
juno
7 lat temu
GM był muzycznie i wokalnie wybitny. Był też inteligentny i zaangażowany w zwalczanie problemów naszego świata. Szczególnie mnie ujęła jego kampania przeciw wojnie w Iraku i udziale w niej Wlk. Brytanii.
gość
7 lat temu
homoseksualisci to nieszczesliwi ludzie. Nigdy nie sa w zwiazkach szczesliwi, zdrady sa bardzo czeste, partnerzy sa dla siebie bardzo okrutni. Ich "smieszne" zachowania , czasami wrecz infantylne sa zalosne. To jest jednak rodzaj dewiacji.
Gość
7 lat temu
Kochaly go miliony a on byl tak nieszczesliwy
Gość
7 lat temu
P********e cwele zdychajcie kanalie
ndhdh
7 lat temu
onrzudliwe bleee. oboje obrzydliwi
gość
7 lat temu
George byl megagwiazdą i zaden incydencik z jego zycia nie przycmi jego Swiatla i tej pozytywnej energi jaka z niego emanowala!!!!
Gość
7 lat temu
Oh wy małe biedne homofobiczne ćwoki
Gość
7 lat temu
Po co o tym teraz opowiada?
Gość
7 lat temu
Mam wrażenie że niektórzy tu wypowiadający się są jacyś nawiedzeni.
Gość777
7 lat temu
Tyłek jest do srania, Sodoma niech się spali!
wiola
7 lat temu
pamiętam jak moja mama wróciła z Wielkiej Brytanii.To było na przełomie lat 80-90tych.Przywiozła plakat Georga Micheala.Wsiał u nas na ścianie.kochała się w nim.Miałam wtedy 6 lat..mam ogromny sentyment do niego.nie wierzę,że odszedł...