Trzeci sezon reality show TVN-u, którego "misja" polega na przekonaniu młodych Polek, że w życiu nie liczy się wykształcenie ani ambicje, tylko tlenione blond włosy, duży biust i mąż z grubym portfelem, upłynął pod znakiem przygotowań do ślubu Iwony i Reggiego. Trwały one kilka miesięcy, ale ponieważ zaręczyny pary na pokładzie prywatnego samolotu stacja pokazała półtora roku temu, widzowie mogli odnieść wrażenie, że przygotowania ślubne zajęły lata.
Najwięcej zamieszania było z wyborem kreacji. Ślub był, jak lubi mawiać Iwona, "polsko-indiański", więc suknie też musiały być co najmniej dwie. Po drodze narzeczeni musieli stawić czoła wielu przeciwnościom losu, bo w przygotowaniach ślubnych przeszkadzały: niemiła projektantka mody ślubnej, pożar w Calabasas, próby wokalne w studiu nagraniowym, podczas których wyszło na jaw, że Iwona śpiewa jak "przejechany Kermit" oraz nieudany wieczór kawalerski Reggiego, który był już bliski zaproszenia mamy i taty-pastora na striptiz.
Zobacz: Reggie płynie do Iwony kajakiem: "To było wery romantik. Mój wieczór panieński stał się komplit"
Na szczęście najnowszy odcinek pokazał, że udało im się dotrwać do dnia ślubu. Ostatni etap przygotowań rozpoczął Reggie, rozważający w łazience hotelu Sofitel, czy golić brodę, czy ją zostawić.
Iwona jej nienawidzi - wyznał do lustra. Może przytnę trochę. Muszę też umyć dzisiaj włosy, ogolić się, mnóstwo pracy. Trochę się denerwuję. Oj, krzywo przyciąłem! Za chwilę będzie samochód, a ja ciągle niegotowy... Może jeszcze zrobię manicure... Nie, mam lepszy pomysł - w ogóle nie jedźmy na ślub. Jedźmy do McDonalda.
Tymczasem w sztabie Iwony trwało przygotowywanie pań.
Moja mama dzisiaj pierwszy raz w życiu robi włosy - ujawniła Iwona. Moja siostra jest gdzieś tam. Wszystkie mają być gotowe i ubrane o jedenastej. A godzina teraz jest...? Myślę, że jedenasta... Moje włosy są nieskręcone, ten ślub prawie idzie normal, ale nie idzie normal. Jedna baba tak mi tak targała włosy do góry, że wyglądały jak gniazdo. Ja miałam dość. Potrzebuję wódki. Nie wiem, jak idzie strona Reggiego. Nie odbiera telefonu, a mój tata jest już cały ubrany i gotowy i czeka, żeby ktoś po niego przyjechał. A oni to ja nie wiem, co robią, partują czy śpią ciągle? Jeśli partują i wszystko idzie dobrze to ja jestem bardzo dżeles.
Okazało się, że słusznie. W hotelowym pokoju Reggiego strzelił szampan, podczas gdy panna młoda i jej mama ciągle walczyły z fryzurami.
Mamy nadzieję upić Reggiego - wyznał jego przyjaciel, piosenkarz Eric Benet. Aż zrobi coś żenującego. A najlepiej parę żenujących rzeczy. Ewidentnie nie jest gotowy na ślub. Będziemy obserwować te fajerwerki przez najbliższe pięć lat aż w końcu Iwona go zabije. Będzie zabawnie.
Rzeczywiście, odkąd Reggie zdjął spodnie i zaczął tańczyć w majtkach, to nawet zaczęło być "zabawnie".
Tymczasem Iwona z siostrą i mamą wyszły na prostą. W szlafrokach przeszły ulicą z salonu fryzjerskiego do hotelu - niestety tam zaczął się dramat.
Pucci, która najwyraźniej ma problem z kontrolą w sytuacjach stresujących, znów się nie popisała.
Wchodzimy do hotelu jak takie supermodels, ja patrzę, a Pucci tam sra na podłodze! -żaliła się Iwona do kamery.
Potem okazało się, że nikt ze świty panny młodej nie potrafi otworzyć drzwi do pokoju hotelowego i konieczna była interwencja obsługi. Pucci w międzyczasie wytarzała się w welonie.
Mama widziała sukienkę i ona lubiała - wyznała Iwona. Myślę, że też rozumie, że ślub będzie polski i indiański.
Sukienka jest ładna - zgodziła się jej mama. Ale taka jak ich, nie nasza polska. Najbardziej mi zależało, żeby ślub był w kościele. Najpiękniejszy dzień w moim życiu to był ślub i tego samego chciałam dla Iwonki. Zawsze jej życzyłam, żeby dostała takiego męża jak ja.
Dwukulturową ceremonię w plenerze poprowadzili katolicki ksiądz i pastor, prywatnie ojciec pana młodego. Reggiego niespodziewanie ogarnęło takie wzruszenie, że głos mu się łamał. Iwonę zaś przeciwnie - wzięło na wygłupy.
W końcu ojciec pana młodego ogłosił ich "państwem Reginaldem i Iwoną Benjamin". Jak wiadomo z Dzień Dobry TVN, Toby i Pucci po ślubie także przyjęły nazwisko taty - Toby dostał nawet ubranko z napisem "Toby Benjamin".
Wśród gości znaleźli się przyjaciele państwa młodych: Eric Benet, Smokey Robinson, Joe Mantegna, Nicolas Coster z serialu Santa Barbara, Jodie Sweetin i Andrea Barber z Pełnej Chaty, modelka i aktorka Nicole Murphy, wujostwo Paris Hilton - Ronald i Jo Ann Hiltonowie, oraz, co było trochę zaskakujące, projektantka Su Wang, z którą Iwona nie mogła dojść do porozumienia w sprawie sukni ślubnej. Organizatorzy zadbali nawet o ściankę, na tle której zaproszeni celebryci mogli pozować do zdjęć.
Ja nie mogę nawet powiedzieć, jak się czuję - wyznała Iwona. To było takie nierealne. Teraz, po ślubie, już nie będzie tak jak wcześniej. Teraz będę trzymała Reggiego na smyczy, tak jak trzymam Toby'ego .