Media społecznościowe już dawno stały się dla celebrytek ulubioną przestrzenią do zwierzeń. Przoduje w tym zwłaszcza Julka Kuczyńska ze Złotowa, która dzięki nim stała się bogatą i popularną "blogerką modową". Maffashion czuje się tak bardzo związana ze swoimi fankami, że teraz chętnie opowiada na Snapchacie o problemach życia codziennego. Maff zrelacjonowała na przykład wizytę w gabinecie endokrynologa, pokazując internautom swoją dokumentację medyczną.
Przypomnijmy: Maffashion pokazała na Snapchacie... wizytę u lekarza! "Nie mogłabym teraz ZAJŚĆ W CIĄŻĘ!"
Ostatnio Maff zadeklarowała na Snapchacie, że... zoperuje sobie przegrodę nosową. "Tak na serio", bo jest na nią "zdecydowana w 100%":
Jestem 100% na to zdecydowana i 100% na to nie mam teraz czasu, ale jak tylko coś się zwolni albo sama przymusowo coś zwolnię, to to zrobię, zresztą sami możecie teraz zauważyć, że tutaj widać mi mam płatki w nosie, a tutaj nie, ponad to mam mega popękane naczynka, tu mam popękane i tu też mam popękane, zresztą jak moja mama, taka uroda, zresztą wszystkie siostry mojej mamy - opowiadała Julka.
Fanki Maffashion nie powinny narzekać na brak szczegółów z życia prywatnego swojej idolki, bo ta chętnie opowiada w Internecie nawet o krwotokach z nosa:
I tak jest dobrze, bo nie mam krwotoków z nosa, bo jako nastolatka miałam je praktycznie codziennie, budziłam się w nocy i albo właśnie ta krew mi leciała i napływała do ust, masakra, albo już byłam gdzieś oblana tą krwią i ona już była zaschnięta, fatalnie - kontynuowała swój wywód. Następnie szłam z mamą do lekarza, wkładano mi takie szpatułki, przypalano tu naczynka i było okej, a teraz jest okej. Natomiast, co do samej przegrody to przeszkadza mi ona, to skrzywienie jak śpię. Wizualnie również. I faktycznie gdzieś podczas snu czasami nie mogę oddychać.
Julka stwierdziła, że zdecydowała się zabieg także dlatego, bo... namówiły ją fanki. Póki co jest jednak przerażona "dłubaniem młotkiem":
No i jeśli można to czemu, dlaczego tego nie zrobić. Po tym jak kiedyś, gdzieś tam o tym wspomniałam, to napisaliście całą masę komentarzy, właśnie w związku z operacji waszymi, waszych bliskich. I gdzieś mnie namawialiście do tego. Nie wiem ile będę do siebie dochodzić po tym, to się chyba wbija młotek i tam dłubie tak, czy łamie i skrzywia, w sensie nastawia. Dobra, wolę się nie zastanawiać. Operacja będzie na pewno nieprzyjemna, ale finał będzie pozytywny - zakończyła.
Między opowiadaniem o krwotokach z nosa i nowych ubraniach Maffashion znalazła czas, żeby ponarzekać na Pudelka, przez którego ma coraz więcej hejterów.
Julka, zapewniamy, że to nie przez nas. Opowiadanie o krwi napływającej do ust oraz chwalenie się powiększeniem wargi chyba powinno naprowadzić Cię na właściwy trop.