Pierwsza podróż zagraniczna Donalda Trumpa jest szeroko komentowana nie tylko z powodów politycznych. Oczy całego świata zwrócone są przede wszystkim na jego żonę, Melanię, która wzbudzała kontrowersje na długo przed zostaniem Pierwszą Damą. Póki co żona Donalda prezentuje się w podróży nienagannie, pozwalając sobie nawet na pewne manifestacje.
Od kilku dni Melania i Donald przebywają z wizytą we Włoszech, gdzie odbywa się szczyt państw G7. Podczas gdy politycy obradują we własnym gronie, Pierwsze Damy biorą udział w spotkaniach dedykowanych wyłącznie im. Jedno z nich odbyło się w pałacu dei Chierici w Katanii. Bez wątpienia największą "gwiazdą" popołudnia była właśnie Melania, która na "kobiecy szczyt G7" przyjechała ubrana w kremową sukienkę oraz oryginalny płaszcz z naszytymi, kolorowymi kwiatami. Płaszcz kosztuje ponad 50 tysięcy dolarów (blisko 190 tysięcy złotych) i pochodzi z kolekcji Dolce&Gabbana.