Medialne szaleństwo wokół ciąży Beyonce wkroczyło właśnie w ostateczną fazę. Sama wokalistka robi zresztą co może, aby przekuć swój błogosławiony stan w marketingowy sukces. Jednocześnie konsekwentnie ignoruje komentarze sugerujące, że ciążą z Blue Ivy nie chwaliła się równie ochoczo.
Aby pobić rekord publikacji prasowych i podkreślić swój status, gwiazda zorganizowała już cztery baby showers, z czego na ostatnim, w stylu "afrykańskim", biegała po ogrodzie z tatuażem na brzuchu.
Poza wydawaniem przyjęć na cześć nienarodzonych jeszcze bliźniąt, ulubionym zajęciem ciężarnej Beyonce jest przebieranie się w coraz to nowsze stylizacje i robienie sobie zdjęć. Ostatnia "sesja" utrzymana jest w stylu kolorowych magazynów dla nastolatek, gdzie postać Bey została wklejona na brokatowe tło i obrysowana konturami.
Piosenkarka założyła na tę okazję czarną sukienkę z falbanami od Alberty Ferreti, błyszczący żakiet Any Old Iron oraz kapelusz z dużym rondem. Dobrała do tego metaliczne klapki Chloe za prawie trzy tysiące złotych. Strój uzupełniły bransoletki na nogach, duże kolczyki koła i pierścionek z turkusowym oczkiem.
Mama gwiazdy, Tina Knowles, powiedziała ostatnio mediom, że jest "bardziej niż gotowa" na kolejne wnuki. Podobnie jak jej córka.
Beyonce czuje się świetnie, jest gotowa powitać dzieci na świecie - cytuje Entertainment Tonight.
Jak zdradził tata diwy, Matthew, narodziny bliźniąt spodziewane są na początku czerwca. Jeżeli więc Beyonce ma w planach kolejne "ciążowe sesje", powinna się pospieszyć.