O Ordo Iuris zrobiło się głośno, gdy złożyło w Sejmie projekt ustawy, która nie tylko zakazywała całkowicie aborcji, ale także wysyłała do więzienia kobiety, które dokonały zabiegu np. ratując własne życie. Później organizacja ogłosiła darmową pomoc dla osób chcących pozywać teatry za obrazę uczuć. Gazeta Wyborcza ujawniła, że choć prawnicy działają jako fundacja, są odnogą niebezpiecznej, paramilitarnej sekty chrześcijańskiej. Jej korzenie są aż w Brazylii, gdzie - co brzmi aż nieprawdopodobnie - oddziały "świeckich mnichów" są trenowane na wypadek wojny aniołów z demonami. Twórcy sekty powołali szereg organizacji, także w Europie. Wśród nich jest zarówno Fundacja im. Piotra Skargi - strasząca apokaliptycznymi wizjami, przed którymi ratuje w zamian za darowizny, oraz Ordo Iuris przenoszące religijny fundamentalizm do polskiego prawodawstwa.
Jak się okazuje - nie tylko polskiego. Federacja na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny alarmuje, że Ordo Iuris uzyskało status konsultacyjny w strukturach ONZ, a konkretnie w działania Rady Gospodarczej i Społecznej (ECOSOC). Organizacja już zapowiedziała, że zamierza działać na rzecz zmiany prawa międzynarodowego, aby doprowadzić do całkowitego zakazu aborcji oraz zakazu małżeństw oraz związków partnerskich dla osób tej samej płci. A ponieważ sama działa przeciwko prawu na rzecz zapobiegania przemocy w rodzinie, ideowo jest jej blisko do innych ekstremistycznych religii, z którymi nie radzi sobie Europa i Bliski Wschód.
Federacja protestuje przeciwko uczestnictwu Ordo Iuris w strukturach ONZ podkreślając, że działalność fundacji-sekty stoi w sprzeczności z misją ponadnarodowej organizacji. Powstał list protestacyjnym, w którym podkreślono, w jakich aspektach "doradztwo religijne" prawników może niszczyć od środka spójność ONZ.
Cele i zadania Fundacji "Ordo Iuris", wskazane w jej statucie, jak również działania podejmowane przez tę organizację, nie są zgodne z założeniami, duchem czy misją ONZ przedstawioną w Karcie Narodów Zjednoczonych - czytamy w liście. W 2016 roku Fundacja "Ordo Iuris" była autorem projektu ustawy całkowicie zakazującej aborcji w Polsce (nawet w przypadku zgwałcenia lub bezpośredniego zagrożenia życia lub zdrowia kobiety), który doprowadził do masowych protestów Polek. Fundacja "Ordo Iuris" publicznie nawołuje polski rząd do wycofania się z Konwencji o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej.
Biorąc pod uwagę inicjatywy podejmowane przez Ordo Iuris, działania organizacji można określić jako walkę przeciwko prawu kobiet do aborcji, prawom reprodukcyjnym, rzetelnej edukacji seksualnej, równouprawnieniu płci oraz prawom osób LGBTQA.
Wszystkie wymienione wyżej działania Ordo Iuris stoją w sprzeczności z podstawowymi założeniami Organizacji Narodów Zjednoczonych, wyrażonym w preambule Karty Narodów Zjednoczonych i jej art. 1 § 3, który jednoznacznie stanowi, że celem ONZ jest osiąganie międzynarodowej współpracy w rozwiązywaniu ogólnoświatowych problemów o charakterze ekonomicznym, społecznym, kulturalnym i humanitarnym, oraz w promowaniu szacunku dla praw człowieka oraz fundamentalnych wolności dla wszystkich bez względu na rasę, płeć, język lub wyznanie.
Powszechny Przegląd Okresowy Rady Praw Człowieka ONZ (Universal Periodic Review) dotyczący stanu przestrzegania praw człowieka w Polsce został przeprowadzony 9 maja 2017 r. Polska została zobowiązana do uznania równouprawnienia osób LGBTQA oraz zapewnienia realizacji praw reprodukcyjnych kobiet, w tym także dostępu do legalnej i bezpiecznej aborcji. Fundacja "Ordo Iuris" prowadzi rzecznictwo stojące w sprzeczności z tymi rekomendacjami.
Jesteśmy głęboko przekonani, że Fundacja "Ordo Iuris" nie będzie promowała misji ONZ. Ponadto, wyrażamy niepokój, że status konsultacyjny będzie używany przez Ordo Iuris do podważania działań i wysiłków ECOSOC na rzecz osiągnięcia celów postawionych w art. 62 Karty Narodów Zjednoczonych.
Jeżeli Ordo Iuris zostanie w ONZ, czy Czarny Protest oraz Dziewuchy Dziewuchom też staną się ruchem międzynarodowym?