W poniedziałek media podały wiadomość o kolejnym skandalu z udziałem jednego z najbardziej utytułowanych golfistów na świecie, Tigera Woodsa. Sportowiec, który w 2009 roku zniszczył sobie reputację seksaferą, po której odwrócili się od niego żona, fani, sponsorzy i środowisko, został aresztowany za jazdę pod wpływem alkoholu. Do zdarzenia doszło nad ranem nieopodal baru, którego Tiger jest właścicielem. Ostatecznie udało mu się opuścić areszt dzięki wpłaceniu kaucji.
Podobnie jak przed laty, wybryki Woodsa mocno uderzają w jego najbliższych. Dziś jest to przede wszystkim jego partnerka, Kristin Smith. 33-latka spędzała akurat czas na zakupach w luksusowym butiku Neimana Marcusa w Dallas, kiedy dotarły do niej wiadomości o wydarzeniu. Na wieść o aresztowaniu ukochanego dziewczyna Tigera wpadła ponoć w histerię. Świadkowie zeznali, że "dostała furii na środku sklepu i zaczęła krzyczeć: Wiedziałam, że tak będzie, wiedziałam!". Potem stylistka, która spotyka się z golfistą od nieco ponad roku, zalała się łzami.
Zaskakująco szybko udało jej się jednak dojść do siebie, bo zanim opuściła butik, kupiła jeszcze ubrania za pięć tysięcy dolarów.
Gdy wypuszczono Tigera, czekała już na niego w swoim domu w Dallas, gdzie mieszka wraz z 7-letnim synem. Ojcem chłopca jest emerytowany hokeista Gerald Sensabaugh, który nie komentuje związku byłej partnerki z kontrowersyjnym golfistą.
Nie chcę w tym brać udziału. Nie sądzę, by był złym facetem, ale w sumie to go nie znam - powiedział w jednym z wywiadów.
Z kolei Smith zachwalała Woodsa w rozmowach z dziennikarzami, ale też podkreślała, że nie chce "afiszować się" z uczuciem.
Jestem szczęśliwa w życiu osobistym. Jest pełne. Ale nie chwalę się tym, nie chcę być postrzegana jedynie przez pryzmat tego - powiedziała w D Magazine.
Rzeczywiście, para raczej unikała dotąd rozgłosu. Jedynie raz trafili na okładki, po tym jak Smith została zatrzymana na lotnisku z sumą 200 tysięcy dolarów w gotówce, którą miała ponoć dostać w prezencie od Woodsa. Ochrona, która w trakcie rutynowego przeszukania znalazła ogromne pieniądze, zeznała wówczas, że Kristin bardzo interesowało to, czy sprawa trafi do mediów. Nie chciała również ujawnić pochodzenia pieniędzy.
Zapytałem, czy jej chłopak może udowodnić skąd wziął pieniądze, ale nie chciała udzielić mi żadnych informacji - mówił funkcjonariusz.
Ta tajemnicza sprawa rozeszła się jednak po kościach.
W poniedziałek wieczorem Tiger wydał oświadczenie, w którym przeprasza za zaistniałą wczoraj sytuację, ale zaprzecza jakoby pił alkohol przed aresztowaniem. Twierdzi, że jego stan jest wynikiem przyjmowania leków przepisanych przez lekarza.
Rozumiem wagę tego, co się stało i biorę pełną odpowiedzialność za swoje czyny, ale chcę, by społeczeństwo wiedziało, że nie było tu żadnego alkoholu - tłumaczył się golfista. To co się stało, było nieoczekiwaną reakcją na przepisane leki. Nie zdawałem sobie sprawy, że ich mieszanka wpływa na mnie tak mocno. Chciałbym przeprosić całym sercem moją rodzinę, przyjaciół i fanów. Oczekuję od siebie więcej. Zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby to nigdy się nie powtórzyło.
Na koniec sportowiec zaprzeczył również pogłoskom o tym, że w chwili zatrzymania był arogancki wobec policjantów i odmawiał badania alkomatem.
W pełni współpracowałam z organami ścigania i chciałbym osobiście podziękować przedstawicielom departamentu policji w Jupiter i urzędzie okręgu okręgowego w Palm Beach za ich profesjonalizm - zapewnił grzecznie.
W wyniku całego zdarzenia prawo jazdy Woodsa zostało zawieszone, ale wydaje się, że w tej chwili to akurat jego najmniejszy problem.