Irlandczyk, rozrabiaka, łamacz kobiecych serc - Colin Farrell kończy dziś 41 lat (ZDJĘCIA)
Słynny aktor i jeden z "najpiękniejszych ludzi świata" dla wielu Polaków pozostaje symbolem "zagranicznej kariery" Alicji Bachledy-Curuś. Słusznie?
Colin Farrell jest synem irlandzkiego piłkarza, Eamona. Aktorstwa uczył się w Gaiety School of Drama w Dublinie, jednak z czasem porzucił szkołę. Wcześnie wiedział, że chce być gwiazdą. Próbował nawet dostać się do boysbandu Boyzone, jednak odrzucono go, gdyż pozostali członkowie bali się, że wypadną blado na jego tle. Zanim został aktorem Farrell utrzymywał się z tańca. Uwagę krytyków zwrócił rolą w dramacie wojennym Kraina Tygrysów oraz Wojna Harta. Prawdziwą sławę przyniosły mu natomiast filmy Raport Mniejszości, S.W.A.T oraz Daredevil.
Za rolę króla Macedonii w Aleksandrze otrzymał gigantyczną gażę 15 milionów dolarów oraz... nominację do Złotej Maliny. Sława uderzyła wówczas Collinowi do głowy. Media rozpisywały się o jego alkoholowych wybrykach, a producenci zmusili go w końcu do podjęcia terapii odwykowej.
Prywatnie aktor uważany jest za łamacza serc. Związany był z niezliczoną ilością kobiet. Spotykał się m.in. z Angeliną Jolie, Britney Spears, Demi More, Lindsay Lohan, Carmen Electrą, a nawet Elizabeth Taylor (!) i Rihanną.
Z jedną z kochanek ma niepełnosprawnego, cierpiącego na zespół Angelmana syna Jamesa. Potomka spłodził również Alicji Bachledzie-Curuś, którą poznał na planie filmu Ondine, co dla wielu Polaków jest symbolem jej "zagranicznej kariery".
Farrel od 12. roku życia cierpi na chroniczną bezsenność. W 2005 roku magazyn People umieścił go na liście 50 najpiękniejszych ludzi świata. Słusznie?