Julia Wróblewska niemal dosłownie dorastała na oczach polskich widzów: zadebiutowała w wieku 8 lat w komedii romantycznej Tylko mnie kochaj, później zaś dołączyła do obsady M jak miłość, gdzie do dziś wciela się w postać Zosi.
Młoda celebrytka zdawała w tym roku maturę, jednak nie wyglądała na mocno przejętą tym faktem. Bardziej niż egzamin dojrzałości stresował ją chyba "skandal", jakim zakończył się jeden z jej Snapchatowych monologów. Wymigując się od pójścia na pogrzeb Witolda Pyrkosza Julka powiedziała o kilka zdań za dużo.
Gdzieś między kompulsywnym nagrywaniem Snapów i egzaminami maturalnymi Julia znalazła też czas, żeby... "zaprojektować" własną kolekcję ubrań. Poinformowała o tym we wpisie na swoim blogu.
Marzenia się spełniają :). Mieć własną, wymarzoną kolekcję ubrań? Czemu nie. Oficjalnie chciałam Was poinformować, że dziś światło dzienne ujrzała kolekcja ubrań, którą miałam szansę współtworzyć - TUTU Prinsess by Julia Wróblewska. Zaprojektowałam ją wspólnie z właścicielką marki TUTU Princess, którą jest prawdziwą mistrzynią projektowania!! I królową tiulu:) - cieszy się Julka. [Kolekcja] jest słodka, w trzech moich ulubionych kolorach: czarnym, różowym i szarym, dodatkowo białe T-shirty z napisem, które na pewno pokochacie.
Koszulki od "księżniczki" kosztować będą 69 złotych, zaś ceny sukienek zaczynają się od 199.
Być może Wróblewska zajmie się tym na poważnie, bo na razie nie planuje iść na studia. Zobacz: Wieniawa i Wróblewska nie pójdą na studia? "Chcą zrobić sobie rok przerwy i skupić się na karierze"
\