Sobotnia Parada Równości zorganizowana w Warszawie nie obyła się bez incydentów. Najgłośniejszym był ten, gdy w centrum miasta młodzi mężczyźni zaatakowali kobietę z tęczową przypinką w plecaku. Dziewczynie nikt nie pomógł (!), mimo że została skopana i opluta.
Przypomnijmy: Kobieta zaatakowana po Paradzie Równości: "POJE*ANA JESTEŚ?! Zaczynają mnie szarpać, depczą, kopią, plują"...
Okazuje się, że obiektem homofobicznych ataków padł też... lokal. Kawiarnia Same Fusy na warszawskiej starówce ogłosiła przed paradą, że jest miejscem otwartym "dla wszystkich" i pochwaliła się zdjęciem z tęczową flagą wywieszoną nad wejściem.
Dziś w Warszawie święto równości - czytamy na Facebooku. Z tej okazji pragniemy przypomnieć, że jesteśmy miejscem przyjaznym dla wszystkich.
Znalazły się jednak osoby, które nie lubią przypominania, że coś może być przyjazne dla wszystkich i postanowiły szybko to zmienić. Na kilka minut kawiarnia nie była miejscem bezpiecznym dla nikogo, zwłaszcza pracowników, gdy do środka wdarło się dwóch agresywnych mężczyzn.
Wczoraj Kawiarnia Same Fusy w sercu warszawskiej starówki wywiesiła tęczową flagę. Nie obyło się jednak bez incydentu - relacjonował satyryczny profil Sztuczne Fiołki. Dwóch mężczyzn weszło do kawiarni i próbowało flagę zdjąć. Przy okazji opluli jednego z pracowników, który na pytanie "czy jest pe.......?" odpowiedział, że tak. Na szczęście nikomu nic się nie stało a flagę udało się obronić. Dzięki!