Po śmierci Anny Przybylskiej uwaga fanów aktorki skupiła się na Jarosławie Bieniuku, który nagle musiał poradzić sobie z samotnym wychowaniem Oliwii, Szymona i Jasia. Na piłkarza spadły wówczas wszystkie rodzinne obowiązki i, jak sam przyznał później w jednym z wywiadów, było mu bardzo ciężko. W opiece nad dziećmi pomagali mu teściowie i rodzice oraz korepetytorki i opiekunki.
Cały tydzień jest logistycznie zaplanowany. W poniedziałek przychodzi pani Ania, we wtorek pani Asia, potem pani Magda, potem znowu pani Ania - wyliczał w rozmowie z Vivą.
Z czasem w życiu młodego wdowca pojawiła się Martyna Gliwińska. Ponoć dzieci szybko ją zaakceptowały i obecnie para "nie może bez siebie żyć".
Bieniuk i Gliwińska nie obnoszą się wprawdzie ze swoim uczuciem, ale też nie kryją, że są razem.
Ostatnio całą rodziną wybrali się na wesele do Kielc. Na swoim Instagramie Jarek pochwalił się zdjęciem z podpisem "weselicho, rodzinnie, zabawa", na którym pozuje ze znajomymi, dziećmi i oczywiście Martyną. Internauci szybko zauważyli, że 14-letnia Oliwia do złudzenia przypomina matkę.
Oliwka to czysta Ania. Przepiękna Oliwka. Tak jak jej mama - pisali pod fotografią.
Na swoim profilu zdjęciami pochwaliła się także Martyna, pokazując fotografie z imprezy, która... odbyła się w maju. Wszystko wskazuje jednak na to, że była to ta sama uroczystość, a Bieniuk pokazał zdjęcie dopiero teraz.