Ewa Błaszczyk od 16 lat przeżywa osobisty dramat, walcząc o wybudzenie ze śpiączki córki Aleksandry Janczarskiej, która jak dziecko zachłysnęła się popijając tabletkę. Dziewczyna, pomimo przejścia nowatorskiej operacji wykonanej przez japońskich specjalistów, do dziś nie odzyskała pełni funkcji życiowych. Aby pomóc innym dzieciom w sytuacji takiej jak Ola, aktorka cztery lata temu założyła przy warszawskim Centrum Zdrowia Dziecka klinikę Budzik, w której leczy się małych pacjentów z urazami mózgu. Placówka cieszyła się dotąd dobrą opinią i miała na koncie wiele sukcesów w zakresie wybudzania ze śpiączki.
Niestety jej renomie może teraz zaszkodzić skandal z udziałem jednego z terapeutów, który został oskarżony o pedofilię. Artur W. zajmował się niepełnosprawnymi dziećmi, z których wiele nie było nawet świadomych tego, co się z nimi dzieje. Nie wiadomo, ilu takich pacjentów zdążył skrzywdzić, zanim udało się go złapać. Zboczeniec wpadł po tym jak jeden z ojców zawiadomił policję, że jego córka histerycznie reaguje na widok pracującego z nią fizjoterapeuty. Funkcjonariusze przeszukali mieszkanie podejrzanego i znaleźli na jego komputerze pedofilskie zdjęcia.
Prokuratura postawiła Arturowi W. zarzuty utrwalania i posiadania treści pornograficznych z udziałem małoletnich, a także doprowadzania osoby do poddania się innej czynności seksualnej poprzez wykorzystanie jej bezradności - ujawnił w rozmowie z Faktem Łukasz Łapczyński, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.
Trwają przesłuchania rodziców i małoletnich pacjentów, którzy mogli paść ofiarą jego chorych skłonności. Jedna z matek wspomina, że zachowanie W. od jakiegoś czasu budziło jej wątpliwości.
Byłam zdziwiona tym, że zabiegi z tym mężczyzną były prowadzone przy zamkniętych drzwiach. Inne pokoje były zawsze otwarte - powiedziała kobieta.
Artur W. aktualnie przebywa w areszcie.