Chociaż od śmierci Salvadora Dalego minęło prawie 30 lat, artysta bez wątpienia i dzisiaj uchodzi za jednego z największych oryginałów w historii. Teraz znów jest o nim głośno - Hiszpanie szykują się bowiem do ekshumacji słynnego twórcy. Wszystko dlatego, że znalazła się kobieta podająca się za jego nieślubną córkę.
Salvador Dali przez 48 lat był żonaty z Heleną Diakonovą, znaną lepiej jako Galą - muzą wielu artystów i wcześniejszą żoną poety Paula Éluarda. Dali i Diakonova poznali się w 1929 roku, a po pięciu latach wzięli ślub cywilny. W 1958 roku zdecydowali się na ślub kościelny. Nie mieli dzieci, bo w latach 30. u Gali wykryto mięśniaki macicy i kobieta musiała przejść operację usunięcia organu.
Być może jednak Dali miał dziecko - twierdzi tak kobieta, która podaje się za córkę artysty. 61-latka, którą hiszpańskie media zidentyfikowały jako Pilar Abel Martinez utrzymuje, że jest owocem romansu artysty i swojej matki, która była sprzątaczką w domu Dalego.
Matka Pilar wyprowadziła się jednak w 1955 roku i wyszła za mąż za kogoś innego. Podobno całe życie mówiła dziewczynie, że ta jest córką Dalego.
Kobieta od dziesięciu lat próbuje dochodzić swoich praw w sądzie, jednak dopiero teraz hiszpański wymiar sprawiedliwości wydał wyrok umożliwiający dokonanie ekshumacji.
Salvador Dali zmarł w 1989 roku.