Znajomość z Beyonce i jej mężem jest czymś, co bez wątpienia daje korzyści w świecie show biznesu, a na tych z pewnością zależy najbardziej Kim Kardashian. Niestety, mimo wielu podejść celebrytce nie udało się znaleźć w gronie przyjaciół diwy, za to zdołała skutecznie skłócić ze sobą mężów.
Kilka miesięcy temu Kanye West, który przeszedł publiczne załamanie nerwowe, podczas jednego z koncertów zaapelował do Jaya, by ten się do niego odezwał. Carter postanowił zwrócić się do byłego przyjaciela poprzez muzykę i na swojej nowej płycie 4:44 rapuje:
Ta postawa "pieprzę wszystkich" do ciebie nie pasuje, jesteś już kimś innym.
W innym utworze poświęca też kilka słów zdradom, jakich dopuścił się wobec żony:
Po cholerę był mi romans na boku, skoro przy sobie miałem prawdziwą bratnią duszę, jak mogłem ryzykować stratę Blue?
Media za oceanem wieszczą, że tak szczera płyta może być początkiem zmian w życiu Carterów, w tym szansą na pogodzenie się zwaśnionych małżeństw. Osoba z otoczenia Jaya i Beyonce przekonuje jednak, że piosenkarka nie zostanie raczej przyjaciółką Kim Kardashian.
Ich przyjaźń nie byłaby prawdziwa. Beyonce jest kobietą z południa, wierzącą, choć nie widać tego, gdy jest na scenie - przekonuje. Nie ma z Kim zbyt wiele wspólnego.
Przypomnijmy, że Kanye i Jay pokłócili się ostatnio również o pieniądze. Wydaje się więc, że z pięknej, medialnej przyjaźni zostało już niewiele.
Zobacz:Kanye West i Jay-Z kłócą się o pieniądze! "Dałeś mu 20 MILIONÓW, on dał ci 20 minut na scenie"
