26-letnia Koreanka wygląda jak... staruszka. "Moje ciało przedwcześnie się starzeje, ale kocham każdą zmarszczkę!" (ZDJĘCIA)
Sara Geurts zmaga się z nieuleczalną chorobą, która powoduje nadmierną elastyczność skóry i stawów. "Niemal całe swoje życie wstydziłam się siebie. Teraz wiem, że zmarszczki czynią mnie niepowtarzalną".
Pochodząca z Korei, a obecnie mieszkanka Stanów Zjednoczych - Sara Geurts od wczesnego dzieciństwa zmagała się z nieuleczalną chorobą. Gdy miała 10 lat, lekarze wykryli u niej rzadkie schorzenie genetyczne – zespół Ehlersa-Danlosa, który objawia się nadmierną elastycznością skóry oraz stawów. Osoby cierpiące na tę chorobę wyglądają na znacznie starsze, niż wskazuje na to ich metryka. Sara, która niedawno skończyła 26 lat, choć bardzo dba o siebie i regularnie ćwiczy, już nigdy nie pozbędzie się obwisłej skóry i zmarszczek na swoim ciele. W wywiadzie dla The Sun, Koreanka wyznała że od najmłodszych lat zmagała się z krytyką na temat swojego wyglądu, a rówieśnicy wytykali ją palcami.
Niemal całe swoje życie bałam się ludzi, wstydziłam się siebie, bywały też dni kiedy nie wychodziłam z domu z lęku przed wytykaniem mnie palcami - wyznała Geurts. Swoją chorobę ukrywałam pod ubraniami, nie nosiłam odkrytych bluzek i krótkich sukienek. Dopiero niedawno uświadomiłam sobie, że moje zmarszczki czynią mnie niepowtarzalną, dostrzegłam piękno w swoim ciele i już nie wstydzę pokazać się w bieliźnie. Bardzo bolą mnie stawy, a z biegiem lat choroba coraz bardziej daje mi się we znaki - moje ciało przedwcześnie się starzeje, jednak mimo to kocham swoją obwisłą skórę i każdą zmarszczkę.
Sara nietuzinkowy wygląd wykorzystała do zrobienia kariery. Udało jej załapać na kilka sesji zdjęciowych, na których z dumą pozuje nago lub w samej bieliźnie.
Chciałabym powiedzieć wszystkim żyjącym z zespołem Ehlersa-Danlosa, że nie są sami - przekonuje fanów. Jesteście piękni i możecie osiągnąć w życiu wszystko, co sobie wymarzycie.
Zobaczcie jej zdjęcia: