Kwestia przyjmowania uchodźców z krajów arabskich do państw europejskich jest jedną z najbardziej kontrowersyjnych i palących w ostatnim czasie - zarówno w debatach politycznych, jak i publicznej dyskusji. Polski rząd wyraża póki co najbardziej zdecydowane stanowisko w tej sprawie i kategorycznie sprzeciwia się pomocy imigrantom wojennym, tłumacząc się bezpieczeństwem państwa. Pomimo zdecydowanego oporu Unia Europejska nadal naciska jednak na zmianę stanowiska. Aby nieco złagodzić tę presję rząd Prawa i Sprawiedliwości podkreśla, że wysyła wolontariuszy oraz żywność i pomoc finansową na miejsce - do Syrii, Libanu, Turcji. Politycy PiS-u w wywiadach często przekonują, że taka pomoc ma o wiele większy sens, gdyż ludziom żyjącym w strefie wojny bardziej zależy na pozostaniu w kraju niż osiedlaniu się w odległych państwach, które w dodatku nie są do nich przychylnie nastawione.
To zresztą jeden z głównych argumentów rządu za nieprzyjmowaniem uchodźców - PiS jest przekonany, że uciekający przed wojną ludzie wcale nie chcą osiedlić się w Polsce, a w bogatszych krajach, gdzie opieka socjalna jest lepsza, a świadczenia wyższe. Dowodem tego ma być fakt, że uchodźcy nie pojawili się jeszcze bezpośrednio na naszej granicy i nie błagają o wpuszczenie ich do Polski. W czwartek minister Mariusz Błaszczak podpisał dokument będący odpowiedzią na zarzuty Komisji Europejskiej w sprawie relokacji imigrantów ekonomicznych.
Nie dopuścimy do tego, żeby Polska stała się krajem tranzytowym, przez który przerzuca się ludzi napływających do zachodniej Europy z Azji, Afryki Północnej czy Bliskiego Wchodu - mówił podczas wizyty w Chełmnie.
Pretekstem do tak zdecydowanej wypowiedzi miało być zatrzymanie w Grajewie ciężarówki, w której rzekomo ukryło się dwóch Afgańczyków oraz zatrzymanie w Katowicach "polskiego terrorysty" współpracującego z ISIS.
Telewizja Republika postanowiła w tych okolicznościach przeprowadzić wywiad ze Stanisławem Piętą, politykiem PiS, znanym ze skrajnie prawicowych, nawet jak na tę partię, poglądów. To ten sam, który groził zwolnieniami za pomoc w WOŚP i... chwalił rząd Ugandy za skazywanie homoseksualistów na dożywocie.
Teraz Pięta wprost oskarża europejskie środowiska lewicowe o współpracę z islamistami.
Unia Europejska musi sobie uświadomić swoje własne położenie i zrozumieć jak bardzo jej polityka zawikłana jest także w działania organizacji przestępczych - ostrzegał poseł. Chciałbym zwrócić uwagę na to, że to włoska mafia zarabia miliony euro na rzeczywistym i domniemanym przetrzymywaniu imigrantów w obozach. To organizacje przestępcze, zarówno włoskie, jak i libijskie, zarabiają na przemycie ludzi. Osoby, które są zaangażowane w ten bandycki proceder jakim jest przemytu ludzi są odpowiedzialne za śmierć tysięcy osób. Unia Europejska faktycznie dopłaca do przestępczej działalności różnego rodzaju grup mafijnych żerujących na ludzkim nieszczęściu.
Zdaniem Pięty Emmanuel Macron wygrał wybory we Francji ponieważ... miał poparcie tamtejszej społeczności islamskiej.
Musimy pamiętać o sojuszu politycznym, jakie zawarło europejskie lewactwo w wielu krajach z różnego rodzaju ugrupowaniami islamistycznymi. Pamiętajmy, że we Francji żyją miliony muzułmanów, którzy posiadają prawa wyborcze. Proszę zwrócić uwagę, że wszystkie ugrupowania islamskie poparły kandydaturę prezydenta Macrona. Mamy więc bezpośredni związek obozu islamskiego z obozem lewicy europejskiej, mamy wyraźne powiązania obozów rządzących w wielu państwach europejskich z przestępczym procederem przemytu ludzi do Europy. Z tolerowania tego rodzaju działalności wynikają pozostałe problemy Europy - przekonywał poseł.
Pięta jest dumny ze swojego partyjnego kolegi, Mariusza Błaszczaka, za zdecydowane sprzeciwienie się naciskom Unii. Po raz kolejny też używa argumentu o tym, że uchodźcy nie chcą być na siłę relokowani do Polski, a nasza pomoc na miejscu w zupełności im wystarcza.
Jeśli politycy Komisji Europejskiej uważają, że będą naszymi rękami wyciągać gorące kasztany z ognia, no to bardzo słusznie minister Błaszczak powiedział im nie - ocenił Pięta. Nie będziemy przymuszać ludzi do pozostawania na terytorium Rzeczpospolitej Polskiej, bo te osoby nie mają ochoty tu przebywać, nie są zainteresowane gościnnością państwa polskiego. Polska nie oferuje im tak rozbudowanego socjalu jak inne państwa. Polska wybrała inny model udzielania pomocy potrzebującym, zgodnie z tym co mówią biskupi kościołów chrześcijańskich z Bliskiego Wschodu. Polska pomoc trafia na miejsce - do Syrii, Libanu, Turcji. Wspólnoty chrześcijańskie nie uważają za właściwe by pomagać uchodźcom, którzy opuścili tamte tereny. Uważają za właściwe pomagać swoim braciom na Bliskim Wschodzie.
Na pytanie dziennikarza, czy skrajna lewica jest zagrożeniem dla cywilizacji europejskiej, polityk PiS-u odpowiada bez wątpliwości.
Uważam, że wszelki totalitaryzm jest niebezpieczny dla Europy. (...) Czy to totalitaryzm marksistowski, neomarksistowski, islamistyczny, czy nazistowski z naszego punktu widzenia są one jednakowo groźne i będą bezwzględnie zwalczane z użyciem wszystkich właściwych środków, które powinny być stosowane w walce z bandytyzmem.
Na koniec poseł wykluczył jakikolwiek kompromis w rozmowach z Unią, podkreślając, że "wierzy w dialog" ale tylko taki, który polegałby na bezwzględnym zaakceptowaniu stanowiska rządu PiS przez Unię Europejską.
Wierzę w dialog. Ten dialog musi polegać na tym, że my przedstawiamy swoje racje, a europejskie, lewicowe elity przyjmują tę rację i nie ma żadnego miejsca na kompromis, nie ma żadnego miejsca na ustępstwo - tłumaczył swoje rozumienie pojęcia "dialogu". Polski rząd w najmniejszym stopniu nie narazi bezpieczeństwa Polaków, nie tylko się modlimy o pokój, o to, żeby w Polsce nie doszło do zamachu, ale gdyby tak nie daj panie Boże się stało, to odpowiedzią polskiego państwa będzie przywrócenie kontroli na wszystkich granicach, wprowadzenie stanu wyjątkowego i internowanie wszystkich osób odpowiedzialnych za współpracę ze środowiskami lewackimi, terrorystycznymi, islamistycznymi. Wszystkimi, które dążą do sprowadzenia na terytorium Polski imigrantów, a jak wiemy z zapowiedzi liderów Państwa Islamskiego to właśnie wśród imigrantów mają ukrywać się dżihadyści, żołnierze ISIS, którzy mają w odpowiednim momencie przystąpić do działalności terrorystycznej.