Ed Sheeran jest jedną z największych współczesnych gwiazd muzyki pop, co chwilę swatanym z inną gwiazdką i cieszący się popularnością nie tylko wśród nastolatek. Słabość do Sheerana mają jak się okazuje nie tylko fani muzyki i zakochane w nim dziewczęta, ale również twórcy serialu Gra o tron, którzy zaproponowali Sheeranowi rolę w jednym z odcinków.
W 7. sezonie serialu muzyk pojawia się, by zaśpiewać piosenkę przy ognisku. Scena z udziałem Eda wzbudziła niemałe emocje. Niestety, w dużej części mało pozytywne. Najwyraźniej kojarzony z wrażliwością Sheeran nie "wkomponował się" w epatującą okrucieństwem fabułę:
Próbuję wymazać to z pamięci - napisał jeden z fanów serii.
Arya ma wystarczająco dużo problemów - do tego znalazła się w towarzystwie jakiegoś rudego, leśnego hobbita.
Krytyka, która lawinowo spłynęła na muzyka mogła przyczynić się do tego, że właśnie... zlikwidował swoje konto na Twitterze. Gwiazdor zapowiadał już wcześniej, że irytują go negatywne wpisy:
Ludzie wypisują same złośliwe rzeczy - powiedział jakiś czas temu.
Póki co aktywny jest na Instagramie, gdzie opublikował zdjęcie z Peru w towarzystwie swojej dziewczyny.
Warto dodać, że epizod w Grze o tron to nie ostatna aktywność telewizyjna artysty. Sheeran dostał ponoć propozycję wystąpienia w kultowych Simpsonach, parodiując słynny La La Land.
Me watching Game Of Thrones and Ed Sheeran appears... pic.twitter.com/y20KdnoXJG
— Adam (@AdamMartin_96) 17 lipca 2017