Życie prywatne Marka Siudyma, znanego między innymi z seriali Złotopolscy, Barwy szczęścia czy Sąsiedzi, nie jest może szeroko opisywane przez media, ale wiadomo, że nie brakowało w nim burzliwych i trudnych wątków. Z informacji, które pojawiały się do tej pory wynika, że córka aktora, Agnieszka od lat przysparzała mu zmartwień, a nie radząc sobie z rolą matki oddała nawet na jakiś czas pod jego opiekę własnego syna. Mimo to, Siudym nie odwrócił się od niej, ale starał się jej pomóc.
Agnieszka miała burzliwe przejścia, ale zawsze starałem się jej pomagać, ratować z różnych tarapatów - zapewnia aktor w rozmowie z Dobrym Tygodniem.
Siudym wychowywał Adama jak własne dziecko i był z nim bardzo zżyty. Jeszcze dwa lata temu w jednym z wywiadów mówił o nim, że mają "bliską więź", czasem nawet chodzą razem do pubu. Opisywał wnuka jako osobę o silnym charakterze, która "pomimo zawirowań idzie śmiało przez życie". Chłopak był też mocno związany z synem swojego dziadka, Tadeuszem, z którym byli w podobnym wieku. Niestety, pół roku temu doszło do tragedii - wnuk pana Marka zmarł. Choć aktor nie zdradza, co się właściwie stało, z jego wypowiedzi można wywnioskować, że Adam mógł popełnić samobójstwo. Siudym dopiero teraz odważył się poruszyć ten temat publicznie.
Niestety, Adaś nie żyje. Miał w sobie radykalny bunt. Wydawało mi się, że wszystko jest dobrze - wyznaje pan Marek. Zaraziłem go pasją do koni, pracował. Miał 21 lat. Choć minęło ponad pół roku od jego śmierci, trudno mi się z tej tragedii otrząsnąć, byłem z nim blisko. W tych trudnych chwilach bardzo mnie wspomógł mój syn Tadeusz.
19-letni syn Siudyma z ostatniego związku w tym roku zdał maturę i dostał się na anglistykę. Od rozwodu rodziców mieszka z matką, ale aktor zapewnia, że są w stałym kontakcie. Przyznaje też, że z powodu rozwodów jego sytuacja materialna nie jest dziś najlepsza. 69-latek był bowiem aż trzykrotnie żonaty, a po każdym rozstaniu wychodził z domu "z jedną walizką", ponieważ wszystko zostawiał byłym partnerkom.
W efekcie dziś nie ma własnego lokim i jeździ autem z leasingu. Mimo to twierdzi, że nadal "kocha życie we wszystkich jego przejawach", czuje się młodo i stara się być aktywny. Jego pasją jest jazda konna, uwielbia też jeździć na Harleyu.
Zatrzymałem się gdzieś między trzydziestką a czterdziestką. Ciągle mi się wydaje, że jeszcze wiele przede mną - wyznaje.
Przypomnijmy, że dwa lata temu Grażyna Wolszczak szukała Siudymowi nowej dziewczyny, co niespecjalnie mu się spodobało: Siudym wściekły na Wolszczak: "Upubliczniła moją prywatną sprawę!"