Chociaż od wizyty brytyjskiej pary książęcej w Polsce minęło już półtora tygodnia, emocje z nią związane nadal są silne. The Guardian wytknął dyplomatom organizującym wizytę Kate i Williama w Polsce, że nie odrobili lekcji i wysłali książęcą parę do Polski po to, by pełniła tam rolę przykrywki dla próby złamania trójpodziału władzy.
Jednak dla większości Polaków ważniejsze było to, jak prezentowała się słynąca z elegancji księżna.
Udało jej się wywołać ogólnonarodowy entuzjazm, gdy na bankiecie w Łazienkach Królewskich pojawiła się w białej kreacji z kolekcji Gosi Baczyńskiej.
Sama projektantka wyznała w telewizji, że ze wzruszenia całą noc nie spała.
Jak donosi Fakt, pod wrażeniem była także Małgorzata Socha, która natychmiast zamówiła u Baczyńskiej taką samą sukienkę.
Ona uwielbia jak się pisze o niej, że jest ikoną stylu. Jest jedną z pierwszych w kolejce po sukienkę księżnej Kate - potwierdza informator tabloidu. Do tego zawsze lubiła Baczyńską i chętnie na jesienne bankiety założy ten model.
Cóż, na pewno nie okaże się aż tak oryginalna. Jak informuje tabloid, nie tylko Socha wpadła na pomysł, by ubrać się jak księżna. Biuro Baczyńskiej codziennie odbiera setki telefonów od osób zainteresowanych białą kreacją. W tej sytuacji projektantka nie wyklucza masowej produkcji.
Jest zainteresowanie z całego świata - przyznaje w tabloidzie.
Nie wiadomo jeszcze, ile kosztować miałaby taka przyjemność, ale ubrania, buty i dodatki (a także zabawki Jerzego i Charlotty a nawet błyszczyk, który wypatrzono u Kate) sprzedają się w Wielkiej Brytanii na pniu.
Sukienka Baczyńskiej naprawdę była tak ładna?