Związki małzeńskie zawierane przez gwiazdy, szczególnie te dużego formatu zawsze wzbudzają ogromne zainteresowanie mediów. Ślub jednej z największych gwiazd piłki nożnej na świecie, Lionela Messiego i jego wieloletniej partnerki Antonelli Roccuzzo nie był wyjątkiem. Pod koniec czerwca wszystkie portale, nie tylko te sportowe, rozpisywały się o szczegółach ceremonii.
Zobacz: Tak wyglądał ślub Messiego w Argentynie: czerwony dywan, tłum gości i czułe pocałunki (ZDJĘCIA)
Niestety, zainteresowanie mediów odbiło się czkawką młodej parze, a samo przyjęcie weselne owiane było licznymi kontrowersjami. Ciężko w to uwierzyć, że rodzina, której od lat hiszpańska prasa dedykuje pierwsze strony gazet, nie zdawała sobie sprawy, że każde, nawet najmniejsze potknięcie, zostanie im wypomniane przy pierwszej możliwej okazji. Matka pana młodego, Celia Maria Cuccittini, rozwiązała worek wpadek swoją kreacją do złudzenia przypominającą suknię ślubną, którą okazała całkowity brak szacunku swojej synowej, co spotkało się z jednogłośną krytyką.
Na kolejną klapę nie trzeba było długo czekać. Wielkoduszny Lionel Messi, który dorobił się ogromnego majątku na oszustwach podatkowych, poprosił weselnych gości, aby w ramach ślubnego prezentu wsparli jego fundację, która zajmuje się spełnianiem dziecęcych marzeń. Lista gości, trzeba przyznać, była imponująca. Znaleźli się na niej między innymi Sergio Aguero, Ronaldinho, Cesc Fabregas, Luis Suarez, Xavi Hernandez, Angel di Maria, Carles Puyol a także Gerard Pique z Shakirą. Weselni goście, choć w większości są milionerami, niezbyt szczodrze podzielili się swoim majątkiem. Nie udało im się uzbierać nawet 10 tysięcy euro. Jeszcze trudniej uwierzyć w skąpstwo zaproszonych, biorąc pod uwagę szczytny cel, na który miały zostać przekazane pieniądze.
Powinni się wstydzić?