Aaron Carter, młodszy brat Nicka Cartera z Backstreet Boys, wypłynął na fali jego popularności i szybko dołączył do grona dziecięcych idoli. Chociaż nie osiągnął nawet ułamka sławy swojego rodzeństwa, wciąż wzbudza zainteresowanie mediów za oceanem. Głównie za sprawą skandali - od kilku lat głośno było o jego pijackich i narkotykowych wybrykach. Ostatnio 30-letni celebryta pojawił się w programie telewizyjnym, w którym zapewniał, że wcale nie jest uzależniony, ale cierpi na zaburzenia odżywiania.
To nie koniec walki Aarona o uwagę tabloidów. Zamieścił na Twitterze serię wpisów, w których wyznał, że... jest biseksualny.
To nie przyniesie mi wstydu, ale to ciężar, który nosiłem na moich barkach bardzo długo i którego chciałbym się już pozbyć - napisał. Dorastałem w show biznesie, a kiedy miałem 13 lat zrozumiałem, że podobają mi się i dziewczyny, i chłopcy. Minęło kilka lat, myślałem o tym, ale dopiero, kiedy miałem 17 lat, po kilku związkach z dziewczynami, doświadczyłem zbliżenia z mężczyzną, który mi się podobał, z którym pracowałem i dorastałem.
W ciągu zaledwie kilkunastu godzin wpis Cartera został udostępniony ponad 1000 razy, a sam zainteresowany podziękował swoim fanom za "słowa otuchy i wsparcie".