Weronika Rosati od 11 lat dzieli swoje życie i karierę między Polskę i Stany Zjednoczone. Ponieważ, jak narzeka aktorka, polski rynek filmowy zbyt rzadko oferuje ciekawe role kobiece, zamiast czekać miesiącami na swoją szansę, woli w tym czasie grać ogony w amerykańskich serialach.
Przyjmuję małe role, nawet epizody, bo lubię pracować. Aktorki chcą grać, przyjmą pracę nawet w gorszych warunkach niż mężczyźni. Czytam scenariusze i widzę, że średnio na osiem męskich ról przypada jedna kobieca - tłumaczyła w wywiadzie dla Harper’s Bazaar. W Polsce są dwa, trzy projekty rocznie, w których kobieta jest główną postacią.
Kiedy Weronika zaczęła spotykać się z Robertem Śmigielskim, nowy partner dał jej do zrozumienia, że za często wyjeżdża. Weronika chyba się tym przejęła, bo rzeczywiście zaczęła więcej czasu spędzać w Polsce. Potem wyszło na jaw, że spodziewa się dziecka. Wprawdzie Weronika zapowiada, że nie zamierza rezygnować z pracy, jednak w branży nie ma zbyt wielu ról dla ciężarnych aktorek. Tymczasem Śmigielskiemu zrobiło się trochę głupio, że tak ją ogranicza i podobno postanowił kupić jej mieszkanie w Los Angeles.
Stwierdził, że po urodzeniu dziecka powinni razem wyjechać do Stanów Zjednoczonych. Weronika będzie mogła sobie odpocząć i spacerować z wózkiem bez wzbudzania sensacji - ujawnia znajomy pary w rozmowie z Faktem. Nie straci też kontaktu z tamtejszym rynkiem filmowym. Weronika jest zachwycona tym pomysłem. A ponieważ zna tamtej rynek i ma wielu znajomych, już szuka idealnego mieszkania w Los Angeles.
_
_
_
_