Wygląda na to, że awantury związane z tegorocznym festiwalem w Opolu skończą się chyba dopiero po zamknięciu imprezy. To, że w końcu ustalono jej termin, nie oznacza wcale, że Telewizja Polska wszystko dopięła na ostatni guzik. Do festiwalu został jeszcze nieco ponad miesiąc, tymczasem nikt do końca nie wie, kto na nim wystąpi. Wiadomo jedynie, że z oferty Jacka Kurskiego skorzystała na pewno Doda, a Andrzej Piaseczny, który początkowo też pojawiał się w gronie wykonawców, "ma na ten dzień zaplanowane inne koncerty".
Przypomnijmy: Doda jednak WYSTĄPI W OPOLU! Razem z Marylą... "Kayah i Margaret mają na ten dzień zaplanowane INNE KONCERTY"
Do tej pory jedynym stałym punktem opolskiego festiwalu miał być jubileusz Maryli Rodowicz. Co ciekawe, być może i on się nie odbędzie. Piosenkarka udzieliła ostatnio wywiadu Plejadzie, w którym enigmatycznie stwierdziła, że jej występ zależy od pozostałych gości. Jeśli oni nie podpiszą stosownych umów, ona tez nie pojawi się na scenie.
Umówiłam się z telewizją, że mój udział będzie zależał od tego, czy telewizja podpisze umowy ze wszystkimi gośćmi mojego koncertu - oświadczyła piosenkarka. Dopóki to się nie stanie, nie mogę mówić o tym, czy wystąpię, czy nie. Nie jest to jeszcze pewne. Myślę, że za tydzień wszystko się wyjaśni. Nie myślę jednak kategoriami, że nie będzie tego koncertu. Staram się myśleć pozytywnie.
Sam fakt, że Maryla mówi o tym publicznie na miesiąc (!) przed imprezą chyba nie świadczy dobrze o organizatorach Opola. Przypomnijmy, że większość koncertów jest zwykle ustalana nawet z rocznym wyprzedzeniem...