Trwa ładowanie...
Przejdź na

Prezes Google'a zwolnił pracownika za manifest przeciwko kobietom! "Niektórzy poczuli się mocno dotknięci i uznają, że są oceniani na podstawie ich płci!"

67
Podziel się:

"Nasi pracownicy nie powinni martwić się za każdym razem, gdy przemawiają podczas spotkań, o to, że muszą udowadniać, że wykazują "mniejszą tolerancję na stres" czy są "neurotyczni", jak sugeruje manifest".

Prezes Google'a zwolnił pracownika za manifest przeciwko kobietom! "Niektórzy poczuli się mocno dotknięci i uznają, że są oceniani na podstawie ich płci!"

Zapowiedź prowadzenia antyimigranckiej polityki była fundamentem prezydenckiej kampanii Donalda Trumpa i po zwycięstwie polityk zaczął wywiązywać się ze zobowiązań. Choć kwestia budowy muru na granicy z Meksykiem - i na jego koszt - pozostaje jeszcze otwarta, prezydent zaczął od zamknięcia granic dla kilku muzułmańskich krajów. Choć z przyczyn ideowych spotkał się z krytyką działaczy o prawa człowieka a nawet papieża, wiele firm było na niego wściekłych z bardzo praktycznych powodów. Zespoły takich korporacji jak Google czy Facebook, mają wielokulturowy charakter, a przez dekret Trumpa ich praca została sparaliżowana.

Największe korporacje uważają różnorodność za swój atut, co dotyczy nie tylko zaplecza kulturowego, ale także płci. Nie znaczy to jednak, że wszystkim pracownikom się to podoba. Jeden z pracowników Googla opublikował w sieci 10-stronicowy manifest, w którym protestował przeciwko... kobietom pracującym w sektorze technologii informatycznych. Twierdzi, że brak takich predyspozycji to kwestia biologii, zaś jego wystąpienie jest aktem zdrowego rozsądku przeciwko "monokulturze politycznej poprawności".

Tekst wywołał burzę w środowisku informatycznym i był gorąco komentowany w korporacji, całej Dolinie Krzemowej oraz poza granicami USA. Skala zjawiska była taka, że przekonania o niższości intelektualnej i technologicznej kobiet były przypisywane Google, co pogłębiało się, im dłużej firma milczała. Do tego pojawiło się doniesienie, potwierdzone w rozmowie z Bloombergiem, że autor tekstu został zwolniony, zaś rzecznik korporacji odmówił komentarzy w tej sprawie.

W końcu prezes korporacji, Sundar Pichai, skrócił swój urlop i napisał obszerną odpowiedź na manifest zwolnionego pracownika. Podkreślił, że choć organizacja szanuje także różnorodność poglądów i opinii, są dla niej wartości fundamentalne, których pracownicy nie mogą podważać bez niszczenia wewnętrznej spójności, a także wizerunku Google'a.

Nasze słowa mają znaczenie - cytuje dokument Business Insider Polska. Ostatnie kilka dni były bardzo trudne. Chcę podzielić się nowymi informacjami na temat manifestu, który krążył po firmie w trakcie ostatniego tygodnia.

Po pierwsze, muszę powiedzieć, że mocno wspieram prawo pracowników Google'a do wyrażania siebie. Na wiele z tematów z manifestu możemy dyskutować, niezależnie od tego, że większość pracowników firmy się z nimi nie zgadza. Części dokumentu naruszają jednak nasz kodeks postępowania i przekraczają granicę, propagując szkodliwe stereotypy dotyczące płci w miejscu pracy. Naszym zadaniem jest przygotowywanie świetnych produktów dla użytkowników - takich, które realnie wpływają na ich życia. Sugerowanie, że część naszych koleżanek ma cechy, które sprawiają, że są biologicznie gorzej przystosowane do tej pracy, jest obraźliwe i nie w porządku. To wbrew naszym podstawowym wartościom i kodeksowi postępowania, który wymaga, by każdy pracownik robił co może, by stworzyć kulturę pracy wolną od nękania, zastraszania, tendencyjności i bezprawnej dyskryminacji.

Manifest miał widoczny wpływ na naszych współpracowników. Niektórzy poczuli się mocno dotknięci i uznają, że są oceniani na podstawie ich płci. Nasi pracownicy nie powinni martwić się za każdym razem, gdy przemawiają podczas spotkań, o to, że muszą udowadniać, że nie są "podatni" zamiast asertywnych, że wykazują "mniejszą tolerancję na stres" czy są "neurotyczni", jak sugeruje manifest.

Jednocześnie istnieją osoby, które zastanawiają się, czy mogą bezpiecznie wyrażać własne opinie na temat miejsca pracy - szczególnie osoby, których poglądy są niepopularne. Czują się zagrożeni i to też nie jest w porządku. Muszą czuć się bezpieczni, jeśli mają odmienne poglądy. Wiele punktów manifestu, jak fragmenty krytykujące szkolenia Google'a, kwestionujące rolę ideologii w miejscu pracy, czy te, w których autor zastanawia się, czy programy dla kobiet i osób w trudnych sytuacjach, są odpowiednio otwarte dla wszystkich. To ważne tematy.

Autor miał prawo wypowiedzieć własne zdanie. Wspieramy środowisko, w którym ludzie mogą tak robić. Nie będziemy podejmować działań przeciw osobom, które wzniecają takie dyskusje.

Te dni były trudne dla wielu osób w naszej firmie. Musimy odnaleźć sposób, w którym będziemy mogli omawiać trudne sprawy. Wszystko jednak w ramach kodeksu postępowania. Zachęcam was do rozmowy z osobami, które mogą mieć inne poglądy od was. Sam będę tak robił w najbliższych dniach.

Byłem na podróży służbowej w Afryce i Europie przez ostatnie kilka tygodni i dopiero co zacząłem rodzinne wakacje. Zdecydowałem się wrócić do firmy, bo widzę, że wiele rzeczy musimy jeszcze przedyskutować - np. jak sprawić, by środowisko pracy nikogo nie wykluczało.

Zobacz także: Sablewska: "Młode kobiety, które chcą się zmieniać, inspirują mnie i podnoszą mi poprzeczkę"
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(67)
Gość
7 lat temu
Niektorzy twierdzili juz, ze kobiety nie umieja prowadzic samochodu, a teraz kolejna bzdura ogloszona przez zakompleksionego faceta
Gość
7 lat temu
Zawsze znajdzie sie jakis szowinistyczny frustrat, ktoremu wydaje sie ze skoro nie rozumie, co do niego mowi kobieta to oznacza ze mowi glupoty. Inteligentne osoby potrafia wspolpracowac. Widocznie to jakis baran
Gość
7 lat temu
Dlaczego faceci uważają, że kobiety są "biologicznie wybrakowane"? Przecież, gdyby nie one, toby ich nie było!
Gość
7 lat temu
I dobrze! Koniec gorszego traktowania kobiet
Gość
7 lat temu
Zrobiono badania przedszkolakom w zakresie matematyki, jej rozumienia. Nie stwierdzono różnic z powodu płci pozycji społecznej i wyksztalcenia rodziców. To stereotypy rządzą, je prawdziwe predyspozycje. Z matematyki było tyle samo dobrych dziewczynek jak i chłopców. Później jakieś zakompleksione chłopy o małym rozumu mają problem. Strach o kasę, władzę i stanowisko.
Najnowsze komentarze (67)
gość
7 lat temu
Mężczyźni przez setki lat uniemożliwiali kobietom kształcenie się i udział w życiu politycznym. Teraz żyjemy w czasach gdzie powoli zaczyna się nas traktować poważnie, jak ludzi, a nie przedmioty i każdy taki manifest, mówiący o utartych, niczym nie popartych przekonaniach to jeden krok wstecz.
Gość
7 lat temu
Kobiety są bardzo niedoceniane w pracy. Niektóre nawet mają tak fantastycznie wykształcone umysły w zakresie strategii zarządzania że aż podziw bierze.
gość
7 lat temu
A kto z was czytał ten manifest???? Bo ja tak I tam nie ma słowa o dyskryminacji kobiet. Kolejne bzdury rozpowszechniane przez media. Jestem kobieta I gdyby w tym piśmie były jakieś szykany, to prawdoodobnie troche by mnie to ruszyło. Ale tam nie ma nic nieprawdziwego. Ludzie, zacznijcie weryfikować informacje mediów, które szczują na siebie różne grupy społeczne, etniczne i mniejszościowe.
gość
7 lat temu
Nie ma to jak tyrania poprawności politycznej. W stylu Lis'ka chytruska. Warto by było, żeby redaktor przeczytał tekst, i napisał coś na temat, a nie przepisał inne media. Człowiek z Googla, który został wyrzucony napisał bardzo dobry tekst.
gość
7 lat temu
Morda w kubeł i do garów
gość
7 lat temu
Proponuję przeczytać prawdziwą wypowiedź tego pracownika. Nigdy nie napisał niczego obraźliwego wobec kobiet. Piszę to jako kobieta, która przeczytała całe 10 stron manifestu.
ed
7 lat temu
Rany... Jestem kobietą i uwazam ze i****a jest ten, kto nie dostrzega całkowicie naturalnych i oczywistych różnic miedzy płciami, wynikających z natury, do cholery. To nie znaczy, ze kobieta nie moze byc super programista, jedynie to, ze statystycznie, WIEKSZOSC kobiet NIE JEST dobra jako programistki! Za to sa zayebiste jako lekarki! Co w tym dziwnego? Ludzie, gdzie sa Wasze mózgi???
gość
7 lat temu
a kto by chcial pracowac w korpo - kasa beznadziejna i lamusy
gość
7 lat temu
"Autor miał prawo wypowiedzieć własne zdanie" ale i TAK GO ZWOLNILI. Bo jeśli nie masz poglądów jak inni, to będziesz szykanowany!!!! Tak się właśnie zabija indywidualne myślenie i ogłupia narody, żeby łatwiej nimi sterować. Co za ironia.... Nie mówię, że miał rację, mówię, że oberwał za to, że posiadał własne zdanie i dla mnie to jest ograniczenie cudzej wolności.
gość
7 lat temu
że kobiety mają niższą odporność na stres? hahaha :P jeżeli mamy rzucać stereotypami to jest wręcz odwrotnie, to kobiety są narażone bardziej na stres i muszą ogarniać i to nie tylko siebie, ale też dzieci. Np stres związany z dyskryminowaniem, stygmatyzowaniem np na tle seksualnym, z tym, że można paść ofiarą gwałtu lub molestowania, z ciążą, z przemocowym, pijanym mężem, z byciem samotną matką, z biedą i poczuciem utrzymania dzieci i dania im jak najlepszy start... często kilka tych rzeczy jednocześnie, albo wszystkie naraz. Facet by nie ogarnął tego wszystkiego. Faceci mają do ogarnięcia tylko to, co chcą ogarniać, bo nikt od nich nie wymaga odpowiedzialności. Nie zostaną zaszufladkowani i wywaleni na margines gdy nie płacą alimentów, gdy zostawią rodzinę, gdy zdradzą, gdy stracą pracę, gdy nie stać ich na utrzymanie rodziny, gdy pogorszy się ich wygląd. A i tak więcej facetów popełnia samobójstwa. Więc kto tu ma mniejszą odporność na stres, skoro oczekiwania od kobiet są gigantyczne, a od facetów żadne?
gość
7 lat temu
przeczytajcie jego manifest zanim będzie oskarżać kolesia seksizm, szowinizm
gość
7 lat temu
dokładnie to samo co ginekolog chirurg. specjalista. a ze prawde powiedzial o informatyczkach to go . takie rowno uprwanienie
gość
7 lat temu
Słusznie, gonić takich palantów
dziunia
7 lat temu
Ludzie, wy nie przeczytaliście tego maila! On nie protestował przeciwko kobietom jako programistkom, on protestował przeciwko nierówności, nietolerancji i rasizmowi. tak się składa, że ja znam tę firmę z drugiej strony i znam ludzi, którzy tam pracują. Napisał prawdę, szkoda, że maila nikt tu nie przytoczył, bo tekst to jedno wielkie zakłamanie.
...
Następna strona