Chyba mało który uczestnik Rolnik szuka żony skorzystał na programie tak bardzo jak Adam Kraśko. On co prawda żony nie znalazł, ale nie przeszkodziło mu to w zostaniu swego rodzaju celebrytą: Adam skakał już do wody w Polsacie, kąpał się w gorących źródłach z roznegliżowanymi modelkami i odchudzał na oczach całej Polski. W końcu postanowił zostać komentatorem społeczno-politycznym, słusznie wyczuwając, że z otwartymi ramionami przywitają go prawicowo zorientowane media.
Przypomnijmy jego debiut: Rolnik bez żony... BRONI WYCINKI Puszczy Białowieskiej! "Puszcza jest mordowana, ale przez ekologów! Oni nie siedzą tam za darmo, SĄ OPŁACANI!"
Adam wypadł tak dobrze, że w środę wystąpił w programie Minęła dwudziesta Michała Rachonia. Niestety, występ rolnika został niezauważony, bo show ukradł mu sam prowadzący, teatralnie wylewając napój Tiger. Wywody Adama o Puszczy Białowieskiej zostały więc nieco przyćmione. A niesłusznie.
Moim skromnym zdaniem Puszcza jest zagrożona przez ekologów. Większość rzeczy, które robią nasi kochani ekolodzy jest po prostu niepotrzebna. Prowadzona wycinka jest potrzebna, osobiście uważam, że jest nawet spóźniona. Taką wycinkę powinno się zrobić kilkanaście, kilka lat wstecz. Powinny być prowadzone sukcesywnie - zaczął.
Kraśko, oprócz powtarzania stwierdzeń z wywiadu dla serwisu wPolityce, postanowił zaatakować Komisję Europejską. Niestety, trochę przeszkadzały mu w tym muchy, które ciągle siadały na jego twarzy.
Komisja Europejska myślę, że powinna się bardziej zająć sprawami państw zachodnich, gdzie tych drzew już w takim rozmiarze nie ma - perorował, zapominając najwidoczniej, że wkrótce takim "państwem zachodnim" może być też Polska. Nie może być tak, że Komisja Europejska narzuca suwerennemu państwu, państwu niepodległemu, jakieśtam swoje wymagania, nieprawda? Wstępując do Unii Europejskiej, wstąpiliśmy jako państwo niepodlegle.
Kraśko przekonywał też, że sytuacja kilkanaście lat temu była lepsza dla rolników mieszkających w pobliżu Puszczy: mogli za zgodą leśniczego wywieźć stare drzewa i wykorzystać je np. na opał. Teraz tak się nie dzieje, więc "nowotwór" w postaci kornika niszczy puszczę.
Nie obyło się także bez wątku ekologów, którzy rzekomo okradają przydomowe ogródki. Chociaż Kraśko kilkukrotnie powtórzył, że "to tylko plotki", nie przeszkodziło mu to w straszeniu widzów pazernymi bandami. Na koniec postanowił podlizać się jeszcze ministrowi Szyszce.
Ile czasu jeszcze będziemy czekać? Według mnie Puszcza jest już po prostu w takim stanie, że zdecydowane działania zapobiegawcze mogą zapobiec rozszerzeniu jej zniszczeń - powiedział. Podziwiam pana ministra Szyszkę, bo jako jeden z nielicznych ministrów zdecydował się postawić sprawę jasno.
Myślicie, że w ten sposób Adam coś osiągnie? Może posadę w Agrobiznesie?