Największymi, jak dotąd, osiągnięciami Dominiki Gwit pozostają drugoplanowe role w trzech produkcjach oraz schudnięcie i przytycie 50 kilogramów. Gwit zaczęła odchudzać się wiosną 2014 roku, na oczach całej Polski. Aktorka Przepisu na życie tłumaczyła wtedy, że musi schudnąć dla zdrowia, bo trzeci stopień otyłości w wieku dwudziestu pięciu lat do niczego dobrego nie prowadzi. W grudniu tego samego roku ważyła już 50 kilogramów mniej. Niestety, dopadł ją efekt jo-jo. Wyznała wtedy, że jest chora na otyłość i "rozjechała się" po zakończeniu diety.
Rola odchudzającej się celebrytki przyćmiła poprzednie kreacje aktorskie Dominiki i obecnie Gwit znana jest głównie z tego, że spektakularnie zrzuciła 50 kilo, po czym przytyła z powrotem.
Zwłaszcza, że o swoich zmaganiach z nadwagą postanowiła opowiedzieć w książce Moja droga do nowego życia. Niestety, w międzyczasie czytelnicy kompletnie się pogubili w tym, co Dominika ma im do przekazania, bo co chwila zmieniała zdanie co do tego, czy woli być gruba czy chuda. Ostateczną decyzję podjęła, gdy zakochała się w Wojtku, który podobno uwielbia jej pulchne kształty.
Dominika zaczęła więc pilnować, by przypadkiem nie schudnąć, co mogłoby się nie spodobać narzeczonemu. Dzięki temu do historii Tańca z gwiazdami przeszła jako jedyna celebrytka, której nie tylko nie udało się schudnąć podczas treningów, ale nawet w zbiorowej choreografii w finałowym odcinku sprawiała wrażenie, jakby się jeszcze bardziej zaokrągliła.
Z tego wszystkiego Gwit uwierzyła, że jest już na tyle sławna, by mogła żądać od organizatorów imprez wynagrodzenia za wyjście z domu. Podobno liczy na to, że w ten sposób zarobi na luksusowy ślub, bo w czerwcu zaręczyła się ze swoim chłopakiem.
Choć jeszcze do niedawna na imprezach pojawiała się za darmo, a potem za symboliczne kwoty, teraz ceni się wysoko - ujawnia osoba z branży w rozmowie z tygodnikiem Gwiazdy. Za jedno pozowanie na ściance Dominika zaczęła sobie życzyć aż cztery tysięcy złotych! Kilka wyjść na imprezy i będzie piękne weselisko. Dominika zdaje sobie sprawę, że takich pieniędzy nie da jej ani gościnny wystąp ani rola w spektaklu "Szalone nożyczki", do którego właśnie się przygotowuje. Co prawda nie wszyscy chcą Dominice płacić tak dużo, ale ona nie zraża się porażkami i walczy o zaproszenia jak lwica.
_
_
_
_