Na początku sierpnia doszło do głośnego skandalu, gdy podczas meczu Ligi Mistrzów kibice Legii przyozdobili trybuny transparentem przedstawiającym SS-mana przystawiającego pistolet do skroni chłopca. Podpis po angielsku głosił: Podczas Powstania Warszawskiego Niemcy zabili 160 tysięcy ludzi. Tysiące z nich to dzieci. Mieszanie spraw powstańczych, religijnych i kibolskich to najwyraźniej nowy trend, bo wkrótce potem podczas meczu kibice Wisły Kraków wywiesili transparent z zamaskowanym kibicem na cmentarzu i podpisem: Boże miej litość nad naszymi wrogami, bo jak widzisz, my jej nie mamy.
Zobacz: Skandal na trybunie Legii w czasie meczu Ligi Mistrzów: "NIEMCY ZABILI 160 TYSIĘCY LUDZI"... (FOTO)
UEFA nie uznała, że mecz Ligi Mistrzów to był czas i miejsce na lekcję historii zorganizowaną przez kibiców Legii. Wkrótce po incydencie pojawiły się informacje, że klub spotka kara finansowa. Faktycznie UEFA zażądała, żeby Legia zapłaciła 35 tysięcy euro, czyli 150 tysięcy złotych. Na informację szybko zareagował kontrowersyjny dziennikarz sportowy, Krzysztof Stanowski. Założył w serwisie do zbiórek pieniężnych akcję, której celem jest zgromadzenie... 400 tysięcy złotych. Udało mu się zgromadzić już 47% tej kwoty. Na co potrzebuje ponad 266% zasądzonej kary?
Zbiórka ma na celu opłacenie kary nałożonej przez UEFA na klub Legia Warszawa za oprawę przygotowaną przez kibiców, upamiętniającą ofiary Powstania Warszawskiego - napisał na profilu zbiórkowym. Ewentualna nadwyżka zostanie przekazana na inicjatywy związane z upamiętnianiem Powstania Warszawskiego i pomoc żyjącym Powstańcom.
Problem w tym, że UEFA wcale nie ukarała klubu za "historyczną oprawę" trybun, ale za... niedrożność przejść między trybunami. Poinformował o tym na Twitterze właściciel i prezes klubu Legii Warszawa, Dariusz Mioduski.
Kara 35,000 euro. Wygląda na to, że kara (recydywa) tylko za niedrożne przejścia - napisał.
Klub wydał oświadczenie, że wszystkie pieniądze zebrane dzięki zbiórce "zostaną w całości przekazane organizacjom wspierającym pamięć i weteranów Powstania Warszawskiego, za pośrednictwem Fundacji Legii".